Choć niedawno premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wytyczenie dróg ekspresowych przez oba miasta, to dopiero wskazanie wariantu przebiegu transeuropejskiej trasy daje pewność na finansowanie inwestycji ze środków unijnych.

Posiedzenie Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych w tej sprawie miało odbyć w grudniu. Pełniący obowiązki Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Tomasz Żuchowski wyjaśnia jednak, że wciąż nie skompletowano wszystkich dokumentów.
Chcemy odbyć KOPI już wkrótce. Wiemy, że odcinek jest skomplikowany i są tam bardzo trudne rozwiązania środowiskowe. Budzi to dużo emocji i jest w tym też polityka. My musimy to na chłodno i poskładać. Na tym się koncentrujemy. Jeszcze nie mamy wyznaczonej dokładnej daty posiedzenia, bo wykonawca musi złożyć brakujące elementy dokumentacji. To ważny złożony temat i żadne słowne deklaracje nie wystarczą. Trzeba to pozbierać merytorycznie, aby projekt był realizowany.
Dyrektor Żuchowski precyzuje również, co dzieje się z trzema objazdami dużych wsi leżących na trasie od Białegostoku do Augustowa. Obecnie planowane są w systemie 2+1, czyli inaczej niż zapowiedział premier.
Obwodnice Sztabina, Białobrzeg i Suchowoli są w trakcie. Gdy zostanie wskazany finalny wariant „ósemki”, to nie pójdzie to na marne, a będą kontynuacją trasy. My je dziś budujemy jako jedno jezdniowe, ale jednocześnie szykujemy je pod względem terenowym i formalnym pod dwie.
Przypomnijmy, że kluczowe dla posiedzenia KOPI opracowanie różnych przebiegów tej drogi jednoznacznie wskazało na wariant przez Augustów. Dokument zlecony przez GDDKiA kosztował ponad 5 mln zł.
| red: kap
radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki/