Wystartowanie z nową działalnościąw Augustowie i utrzymanie się na rynku, to sprawa niełatwa. Głównie dlatego, że zdaniem wielu mieszkańców, miasto żyje od sezonu do sezonu. Tym bardziej można pogratulować pomysłu i odwagi w jego realizacji właścicielce nowej kawiarni Biszkopt Cafe.
Kawiarnia działa od niespełna dwóch miesięcy ajej oficjalne otwarcie nastąpiło praktycznie po sezonie turystycznym. Krótki okres na głębsze podsumowanie, ale na pierwsze wnioski i odczucia chyba wystarczy. Poprosiłem właścicielkę kawiarni panią Milenę, aby podzieliła sięz nami swoimi aktualnymi przemyśleniami.
Pani Mileno, osobiście uważam, że otwarcie w Augustowie kociej kawiarni to było duże ryzyko.
– Ogólnie jestem bardzo zadowolona, że udało mi się otworzyć taki lokal. Spotykam wielu miłych i życzliwych ludzi na swojej drodze. Ludzie odwiedzający mój lokal chwalą wystrój, mówią, że kotki są zadbane. Chciałabym, aby to zadowolenie było obopólne, a na pewno bardzo się o to staram.
Koty w tym pomyśle na biznes odgrywają bardzo ważną rolę. Skąd taki pomysł?
– Tak ?, ja koty kocham od zawsze. Myśląc o własnej działalności doszłam do wniosku, że w Augustowie nie ma kociej kawiarni, a także miejsca z dostępną ofertą śniadaniową więc połączyłam jedno z drugim. To było to czego szukałam i postanowiłam działać właśnie w tym kierunku.
Czy wcześniej była Pani w podobnych lokalach, gdzieś w kraju, zagranicą?
– Byłam w wielu takich kawiarniach. Jako klient mogłam zobaczyć jak to wszystko wygląda. Teraz mam okazję doświadczać, jak to wygląda z pozycji właściciela i szczerze przyznam, że łatwo nie jest. Wszelkie formalności, uzależnienie przetrwania od liczby odwiedzających mój lokal, ogrom zadań, które trzeba samemu wykonać, to wszystko ograbia z części radości wypływającej z robienia tego, co się lubi.
Jak Pani ocenia dotychczasowe zainteresowanie kocią kawiarnią?
– W tej chwili mam dużo klientów w weekendy i nie ukrywam, że mogłoby ich być więcej w pozostałe dni. Staram się dopasowywać naszą ofertę do wydarzeń z kalendarza, tak jak dziś w Halloween. Wystrój sali i wyroby staramy się dopasować do okoliczności. Najbardziej lubią przychodzić tutaj dzieci. Pochwalę się, że na samym początku otrzymałam piękny rysunek od dziecka, które odwiedziło moją kawiarnię. Wisi teraz na honorowym miejscu i stanowi dla mnie ogromny bodziec do działania.
A gdyby miała Pani w kilku zdaniach zachęcić do odwiedzintych tych którzy jeszcze nie byli w Biszkopt Cafe?
– W kilku zdaniach to trudne ? Kotki na pewno mają bardzo pozytywny wpływ na samopoczucie człowieka. Poprawiają ogólny nastrój w lokalu, potrafią podejść i przytulić się, mruczą. Można je pogłaskać. Myślę, że pobyt w mojej kawiarni w towarzystwie kotków może nawet zmienić nastawienie do kotków u osób, które nie są ich wielbicielami. Z kilku opinii wiem, że atmosfera w kawiarni tego rodzaju jest „cieplejsza” od typowych kawiarni, w dużej mierze właśnie dzięki obecności kotków. Biszkopt Cafe, jak sama nazwa mówi, to przede wszystkim kawiarnia. W naszej ofercie mamy bardzo dobrą kawę, świeże domowe ciasta oraz pyszne śniadanko dla każdego.
W lokalu na ścianie wisi tablica z wypisanym mottem „Szczęśliwi ludzie mają na ubraniach sierść”. Jestem świadoma, że w pełni przemawia ono do wielbicieli kotków i chyba psów. Spotykam się czasami z komentarzami osób przejawiających mniej przyjazne nastawienie do tych zwierząt, że – „jak tam są koty, to i wszędzie pełno sierści na pewno”. Zapewniam, że tak nie jest. Stoliki są po każdym kliencie dezynfekowane, nie pozwalamy kotkom chodzić po stołach, prosimy klientów aby nie brali kotków na stoły, nie karmili. W lokalu na ścianie i na stolikach znajduje się Regulamin, w którym zawarte są obowiązujące zasady. Dodatkowo, przed wyjściem z lokalu umieściliśmy rolki do zbierania sierści z ubrań, aby klienci odwiedzający naszą kawiarnię mogli wyjść mając wciąż czyste ubranka. Wszystko po to, aby właśnie uniknąć takich sytuacji.
Na wstępie wspomniałem, że młodzi przedsiębiorcy w Augustowie mają trudniej niż działający w tych samych branżach w większych i nie uzależnionych tak bardzo od sezonu turystycznego miastach. Każda nowa – inna niż już działające, forma spędzenia wolnego czasu ożywia Augustów. Tego potrzebują mieszkańcy. Jako mieszkańcy mamy też wpływ na to, czy ludzie poświęcający swoje środki finansowe, czas własny i swoich rodzin będą chcieli i mogli nam to życie upiększać.
[*as]|Bart.