Uważa tak radny Marcin Kleczkowski.
Jak mówił podczas wczorajszego (22.05) posiedzenia miejskich komisji, z tego powodu jest ich coraz mniej. Apelował o jak najszybsze podwyżki.
– Znany jest fakt bardzo niskiego wynagrodzenia pracowników socjalnych, którzy wykonują mnóstwo zadań związanych z pomocą osobom samotnym, z weryfikacją wniosków, czy z wizytami w domach, gdzie spotykają się ubóstwem i przemocą. Cały czas takich pracowników brakuje. Wielu z nich jest na najniższym uposażeniu. Zakres prac Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej rośnie, a nie idą za tym środki.
Zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski mówił, że jest szansa na podwyżkę wynagrodzeń.
– Jeśli chodzi o wzrost i zabezpieczanie wynagrodzeń finansowanie rośnie. Dzieje się tak przede wszystkim poprzez zwiększanie środków własnych, które miasto na to przeznacza. Natomiast na zadania zlecone zawsze na początku roku otrzymujemy niewielkie kwoty dotacji. Te pieniądze są często aktualizowane przez wojewodę w drugim półroczu. Dlatego liczę, że środki na wynagrodzenia będą wyższe. Chcemy, by te wypłaty wzrastały w skali nie mniejszej niż najniższa krajowa.
Radny Kleczkowski zwrócił również uwagę na to, że pracownicy socjalni do mieszkańców często dojeżdżają rowerami. Zaproponował więc, by miasto kupiło im samochód. Władze do tego się nie odniosły.
| red: mik
autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki