Właściciele sklepów spożywczych apelują do augustowskich radnych o zmianę uchwały dotyczącej sprzedaży alkoholu.
Obecnie nie można tego robić w odległości mniejszej niż 30 metrów od obiektów chronionych, czyli na przykład przedszkoli czy żłobków. Problem pojawia się wtedy, gdy taki obiekt powstanie w pobliżu istniejącego od lat sklepu czy baru.
Stanowisko augustowian podczas ostatniego posiedzenia komisji społeczno-oświatowej przedstawiła Anna Samel z Augustowskiej Spółdzielni Spożywców „Społem”.
– Nasz wniosek wynika z sytuacji, która w Augustowie miała miejsce już kilkakrotnie. Pojawił się punkt przedszkolny w okolicy sklepu działającego nieprzerwanie od 40 lat. W tym obiekcie w zdecydowanej większości sprzedaje się mięso, pieczywo i warzywa, ale jest tam również dział monopolowy. Powstanie jednej działalności zagraża stabilności funkcjonowania innej.
Apel przedsiębiorców poparli radni. Magdalena Śleszyńska podkreślała, że przedsiębiorcy dają pracę innym mieszkańcom.
– Powinniśmy wspierać firmy, które działają w mieście od lat i nie stwarzają zagrożenia, a wręcz odwrotnie, czyli świadczą usługi na rzecz lokalnej społeczności. One wykonują zadania wynikające z prowadzonej działalności. Mamy do tego kompetencje. Jesteśmy przedstawicielami Augustowa i chcemy, by sklepy, takie jak na przykład ten przedstawiony we wniosku, na terenie naszej gminy działały i dawały miejsca pracy.
Zmiany do uchwały radni mają wprowadzić podczas czwartkowej (27.04) sesji. Zamierzają dodać zapis, że ograniczenia nie dotyczą sklepów, które działały przed otwarciem obiektu chronionego.
| red: mik
autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki