W sobotę w późnych godzinach wieczornych ewakuowani mieszkańcy Czyżewa (Podlaskie) mogli wrócić już do swoich domów – poinformowała PAP straż pożarna. Strażacy wciąż pozostawali na miejscu, gdzie wcześniej tego dnia na terenie jednej z firm doszło do rozszczelnienia pojemnika z chemikaliami.

Do zdarzenia doszło w sobotę po południu w firmie produkującej środki czystości; rozszczelnił się pojemnik typu big bag z podchlorynem sodu, w magazynie doszło do zadymienia – informował PAP dyżurny stanowiska kierowania Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Białymstoku.
Na miejsce zostali skierowani strażacy, OSP, a także grupa chemiczna z Białegostoku i z Ostrołęki. Na miejscu działało 18 zastępów straży, 63 strażaków. Działania strażaków skupiły się na zneutralizowaniu chemikaliów poprzez przesypywanie ich do specjalnej wanny neutralizacyjnej, a także sprawdzeniu szczelności pozostałych pojemników. Z informacji przekazanych PAP wynika, że rozszczelnieniu uległ tylko jeden.
Wieczorem w sobotę strażacy zdecydowali o prewencyjnej ewakuacji części mieszkańców Czyżewa, którzy mieszkali w okolicznych blokach i mieszkaniach. Łącznie ewakuowano 109 osób. Większość osób udała się do swoich bliskich, tylko kilkanaście z nich skorzystało z pobytu w szkole, dokąd były kierowane przez władze miasta. Część mieszkańców poproszono też o zamknięcie okien i niewychodzenie z domu.
Późnym wieczorem w sobotę burmistrz Czyżewa Franciszek Kuczewski na profilu urzędu miasta Facebooku poinformował, że ewakuacja została zakończona. „Sytuacja jest opanowana i możecie państwo bezpiecznie wrócić do swoich domów” – napisał w komunikacie. Podziękował też strażakom i policjantom zaangażowanym w akcję.
Informację o możliwości powrotu mieszkańców do domów potwierdził w rozmowie z PAP dyżurny stanowiska kierowania Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Białymstoku. Podkreślił, że decyzja została podjęta po ocenie, że nie ma już zagrożenia.
Natomiast na miejscu zdarzenia w sobotę przed północą wciąż pracowali strażacy, którzy nadzorowali magazyn, a także sprawdzali stężenie chemikaliów w pobliżu zdarzenia.
Władze miasta od początku zdarzenia informowały mieszkańców na profilu urzędu miasta na Facebooku, gdzie znalazły się też komunikaty dotyczące ewakuacji. Sytuację monitorował też wojewoda podlaski Jacek Brzozowski.(PAP)
swi/ piu/

