My Polacy już tak mamy, że podczas urodzin śpiewamy jubilatowi znaną tylko nam (aczkolwiek wszystkim) przyśpiewkę „100 lat niech żyje nam”. Ale co życzyć jubilatowi, który właśnie obchodzi setne urodziny i dopiero się rozkręca? Kolejnych stu? Mało. Kolejnych stuleci przynajmniej tak dobrych jak pierwsza setka? O! W punkt. Tak właśnie można.

Fot. Ewa Kopeć

I właśnie m.in. takie życzenia otrzymał jubilat – Bank Spółdzielczy w Bargłowie Kościelnym, który 24 maja b.r. hucznie świętował setne urodziny.

Ponad 140 osób zebrało się w pięknej, okazałej sali Villi Skomanda zwanej „Stodołą”.

Pani Prezes Banku Barbara Śpiczko , Zastępca Prezesa Dariusz Zalewski, Członek Zarządu Katarzyna Sadowska od wielu tygodni, miesięcy pracowali nad tym, aby ten wieczór był wyjątkowy. I taki, proszę szanownego Państwa był.

Wśród gości prezesi Banków Spółdzielczych z zaprzyjaźnionych miast, partnerzy, udziałowcy, klienci, a przede wszystkim pracownicy, którzy tworzyli i tworzą zgrany zespół Banku w Bargłowie.

Od 1925 roku, kiedy to powstał Bank zmieniło się sporo. Ale jedno jest niezmienne. Zaufanie, jakim obdarzają placówkę klienci.

Przy wszelakich delikatesach rozstawionych na stołach, uczestnicy bawili się przy muzyce zespołu Two Hearts, przy dzikich skrzypcach Maestro Chivesa, a swoje umiejętności popisów sztuki barmańskiej zaprezentował Przemysław Marczuk, serwując dosłownie ogniste koktaile.

…lecz na nic drogi czytelniku byłyby wysiłki organizatorów i występujących, gdyby nie ludzie, którzy umieli się z sobą bawić, niemalże do białego rana.

Oby inne instytucje brały przykład z Banku Spółdzielczego w Bargłowie Kościelnym, który pokazał swoją uroczystością jak unieść wagę setnych urodzin, jak docenić ludzi swojego zespołu i jak bawić się w najlepsze.

I pewnie zabawa mogłaby trwać jeszcze przez całą niedzielę, ale przecież w poniedziałek trzeba iść do pracy, pomóc spełniać marzenia ludzi o przyszłości, którą tworzyć chcą wspólnie z Bankiem.

Ja też tam byłem. Miód i wino piłem.

A com widział i przeżył w tekście umieściłem.

Fot. Ewa Kopeć

(johnny)

*Materiał partnera

Opublikował: Bart.