To sprawa sprzed lat, bo z 2013 roku. Marek D. przyjmował wówczas w jednej z poradni w Augustowie. Prokuratura uznała, że diagnozował u pacjentek nieistniejące choroby, po czym sprzedawał na nie lekarstwa. Pobierał od 4 do 30 zł.
Akt oskarżenia śledczy przesłali do sądu już w 2014 roku. Proces ciągnął się jednak kilka lat, bo najpierw długo trzeba było czekać na opinię biegłego, a potem rozchorował się oskarżony.
Przedstawił on nawet opinię lekarską, w myśl której jego stan zdrowia nie pozwalał na stawiennictwo w sądzie. Dopiero teraz proces udało się doprowadzić do końca.
Sąd uznał Marka D. winnym i skazał na 6 tys. zł grzywny. Ten wyrok nie jest prawomocny.
| red: kap, wsz
autor: Tomasz Kubaszewski / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki
A czego twojej d...e żal? To masz problem. Może do doktora się zgłoś, im szybciej tym lepiej Bo jeszcze hemoroidów…
Żal d*pę ściska jak się na to patrzy
Brawo. Kupić za 81 tys pozostałości pomostu w kampanii wyborczej, które w 2023 roku można było mieć za kilkanaście tys.…
"ranking ZPP uchodzi za najbardziej obiektywne i prestiżowe zestawienie tego typu w kraju". Samorządowcy utworzyli ze swojego grona związek, który…
Trzeba pójść i zobaczyć