– Czy 400 sadzonek zostało zmarnowanych? – dopytują mieszkańcy Augustowa.

zdjęcie ilustracyjne augustow.org

Zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz tłumaczy, że mimo prób nie udało się znaleźć nikogo, kto mógłby je posadzić.

Na dokończenie rozpoczętych tam prac jeszcze w październiku był przetarg. Niestety, wtedy żaden wykonawca nie złożył zgodnej z wymogami oferty. Ogłosiliśmy więc drugi konkurs. Wówczas pojawiły się dwa zgłoszenia. Jedno z nich spełniało nasze oczekiwania, ale oferent nie podpisał z nami umowy. W związku z tym część zadań, jakie trzeba wykonać na rondzie przesunięta została na wiosnę.

Wiceburmistrz zapewnia jednocześnie, że sadzonkom nic się nie stało.

Bez sensu jest sadzenie roślin zimą, bo jej nie przetrwają. Część tych kwiatków została umieszczona w innych miejscach, a te delikatniejsze trafiły do szkółki. Tam przezimują i na wiosnę dostawca wyda nam je z powrotem. Mają spełniać te same wymogi jak poprzednio – tak, by mogły być ulokowane w ziemi i żeby wyrosły.

Dodajmy, że do posadzenia kwiatków rondo jest już przygotowane.

| red: kap

autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki