zdjęcie ilustracyjne

Mimo, że do tej pory nikt z nich nie był agresywny, a jedyne kontakty ograniczały się do prośby o jedzenie i wykonanie telefonu do straży granicznej, to nie wiedzą, czego mogą się po nich spodziewać.

relacja Marty Sołtys

A wielokrotnie byli widywani w takich miejscowościach, jak Kopczany, Lichosielce czy Rakowicze.

autor: Marta Sołtys /radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki