Augustowscy policjanci odzyskali skradzionego w Warszawie busa. W samochodzie znajdowały się elektronarzędzia warte 30 tysięcy złotych. Kierujący pojazdem 30-latek usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.

Fot. KPP w Augustowie

Augustowski dyżurny otrzymał informację, że na terenie powiatu może przejeżdżać mercedes, który został skradziony w Warszawie. Pokrzywdzony mając lokalizator GPS w samochodzie wskazał prawdopodobną trasę, którą może poruszać się kierowca. Policjanci natychmiast ruszyli na odcinek drogi prowadzący do granicy z Litwą. Kilkanaście minut po zgłoszeniu policjanci zatrzymali skradziony pojazd warty 60 tysięcy złotych. Za kierownicą siedział 30-latek, który zdołał dojechać z Warszawy do Studzienicznej. W busie znajdowały się elektronarzędzia warte 30 tysięcy złotych. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Jeszcze tego samego dnia został przekazany warszawskim policjantom. To właśnie oni przedstawili podejrzanemu zarzut kradzieży z włamaniem. Decyzją warszawskiego sądu 30-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za przestępstwo kradzieży z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.

| augustow.policja.gov.pl/