Według SG od początku agresji Rosji na Ukrainę do rana we wtorek 1 marca, do Polski przybyło 377 tys. Ukraińców. Do Polski trafia ok. 70-80 proc. cywili uciekających przed wojną. Jeśli sytuacja się zmieni, to do Polski w najbliższym czasie trafić może 4 mln uchodźców z Ukrainy – poinformował we wtorek think thank Heritage Real Estate.

Medyka, 01.03.2022. Uchodźcy z Ukrainy, 1 bm. w hali sportowej szkoły podstawowej w Medyce. Schronienie dla nich znajduje się nieopodal ukraińskiego przejścia granicznego. Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. (kf) PAP/Darek Delmanowicz

HRE w swojej analizie powołało się na ONZ, które przewiduje, że z Ukrainy do Polski może przybyć „nawet 5 milionów osób”.

W celu systematyzacji problemu podzielili przyjezdnych na trzy grupy, które wymienili w raporcie: „ludzie, którzy potrzebują pomocy doraźnej (na ok. 2 tygodnie), takich, którym powinniśmy udzielić pomocy krótkoterminowej (na kilka miesięcy), ale też takich, którzy w Polsce doskonale poradzą sobie samodzielnie – odnajdując u nas szybko nie tylko schronienie, ale też pracę”.

Analitycy think thanku wysunęli hipotezę, że Polska poradzi sobie z pomocą doraźną, a długofalowe działania systemowe będą stanowić wyzwanie. „Nie ulega wątpliwości, że w pierwszym momencie niezbędna jest pomoc doraźna, która jest wystarczająca przez krótki okres” – napisali. Wskazali, że pierwsze kroki zostały już przedsięwzięte – poszczególne gminy już rozpoczęły rozmieszczanie uchodźców w tymczasowych kwaterach.

„Powinniśmy jednak jak najszybciej dążyć do przeniesienia przybyszów w lepsze warunki, aby nie podupadały ich morale i nie prowadziło to do narastania frustracji” – podkreślili.

Według autorów rozwiązaniem jest udostępnienie przez Polaków prywatnych kwater. Bazując na dane Eurostatu, które „sugerują, że w Polsce przypada 1,1 pokoi na osobę”. HRC wyliczyło, że „w tym wypadku już sama końcówka tej liczby, a więc 0,1 pokoju oznacza w skali całego kraju 3,8 milionów pomieszczeń, które czysto teoretycznie można byłoby udostępnić”. Wskazali, że „gdyby 10 proc. rodaków zdecydowało się udzielić schronienia potrzebującym, oznaczałoby to możliwość udzielenia bardzo wymiernej pomocy w postaci użyczenia aż 380 tys. pomieszczeń potrzebującym. W nich zamieszkać mogłoby lekko licząc milion osób”.

Autorzy podkreślili tymczasowość tego rozwiązania: „mieszkanie u kogoś kątem jest rozwiązaniem, z którego można korzystać np. miesiąc, dwa czy co najwyżej kilka, ale na dłuższą metę jest to tylko sposób na udzielenie wsparcia w dalszym usamodzielnieniu się”.

HRE wskazało, że już teraz brakuje mieszkań na wynajem, a napływ uchodźców jedynie pogłębi ten problem. Na ten moment analitycy szacują braki mieszkaniowe na „na około 1,5-2 mln. mieszkań”.

„Zarówno Polska jak i inne kraje graniczące z Ukrainą mogą liczyć na to, że z innych stolic także popłynie wsparcie dla Ukraińców” – napisali. „Mamy szansę na finansowe wsparcie ze strony krajów unijnych w udźwignięciu kosztów przyjęcia naszych wschodnich sąsiadów uciekających przed wojną ze swojej ojczyzny” – twierdzą. Deklaracja pomocy padła teeż ze strony USA, które zadeklarowały „6,4 mld. dolarów; kwota ta obejmuje też środki, które kraje wschodnioeuropejskie będą mogły wydać na pomoc uchodźcom (do 2,9 miliarda dolarów)” – stwierdziło HRE.

Analitycy nakreślili główne konsekwencje gospodarcze konfliktu w Ukrainie. Zwrócili uwagę, że „Ukraina jest też przecież producentem nawozów, zboża czy metali”.

Według HRE niedawne szacunki potencjalnych wzrostów cen w Polsce (inflacja na poziomie 7-8 proc.) „okażą się niedoszacowane”. Dodali, że „Rosnące ceny i zerwane łańcuchy dostaw odcisną też swoje piętno na dynamice wzrostu gospodarczego” . Wcześniejsze wyliczenia, że „rodzima gospodarka urośnie w 2022 r. o około 4-5 proc.” mogą się nie sprawdzić. Analitycy przypomnieli, że „W kilka dni po 24 lutego prognozy te zaczęły być rewidowane mniej więcej w okolice 3-3,5 proc.”.

Eksperci dopuszczają możliwość dalszego podnoszenia stop procentowych: „Jeszcze przed napaścią Rosji na Ukrainę można było się spodziewać, że podstawowa stopa procentowa dotrze w okolice 4-4,5 proc. Dziś kontrakty terminowe sugerują raczej, że kres podwyżek znajdzie się trochę wyżej (4,5 – 4,75 proc.)”.

Długofalowo powinny się pojawić też „czynniki pozytywne”. Stwiedzili, że „jeśli Ukraińcom uda się urządzić w Polsce, to będą stanowili duże wsparcie dla naszej gospodarki w postaci dodatkowej konsumpcji i siły roboczej”.

Heritage Real Estate Investment to think tank skupiający się na analizach rynku nieruchomościami.

24 lutego Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, a wcześniej uznała niepodległość dwóch separatystycznych „republik” znajdujących się na wschodzie Ukrainy. W związku z rosyjską napaścią wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. Do Polski napływają setki tysięcy uchodźców. Straż Graniczna podała we wtorek 1 marca informację, że od czwartku granicę przekroczyło ok. 377 tys. uchodźców. (PAP)

autorka: Ewa Nehring

neh/