Alarmują, że ceny ciepła są bardzo wysokie i przez to wielu z nich obawia się bankructwa.

Zdjęcie ilustracyjne: augustow.org

Apel w tej sprawie podpisało ponad 20 biznesmenów, ale problem dotyczy kilkudziesięciu firm. Jest wśród nich prezes zarządu spółki Demex Jerzy Demiańczuk, u którego koszt ciepła zwiększył się kilkukrotnie.

– Opłata z 41 zł za jeden gigadżul wzrosła do 120 zł. W 2021 roku za ogrzewanie przez 12 miesięcy zapłaciłem około 80 tys., a obecnie będę musiał wydać na to około 180 tys. zł. Firmy, które podłączały się do miejskiej sieci są teraz poszkodowane.

Sytuacji miałoby zaradzić wsparcie Miejskiego Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej pieniędzmi z augustowskiej kasy. Pomysł ten krytykuje jednak zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski.

– Propozycja, aby z budżetu przekazać środki do spółki powinna uwzględnić to, skąd się biorą środki w budżecie. Przecież te podwyżki dotykają też augustowski samorząd – szkoły, przedszkola i urzędy. One tak samo kupują ciepło. Można mrozić opłaty, ale trzeba też spojrzeć na rachunek ekonomiczny. Spółka produkuje energię spalając określone surowce, których cena jest bardzo zmienna.

Augustowscy przedsiębiorcy apelują do władz miasta o zmniejszenia opłat za ogrzewanie – relacja Marty Sołtys

Część przedsiębiorców przestrzega, że jeżeli opłaty nie spadną, to będzie zmuszona odłączyć się od miejskiej ciepłowni i przejść na inne źródła energii. To z kolei może spowodować wzrost cen dla pozostałych odbiorców.

| red: mik

autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki