Augustowscy radni opozycyjni uważają, że w miejskich szkołach jest za mało pedagogów i psychologów. Na cztery placówki, do których uczęszcza około dwóch tysięcy uczniów przypada tylko 11 etatów.

Grafika ilustracyjba: augustow.org

To zdaniem radnej Aleksandry Sigillewskiej, nie pozwala na podjęcie właściwych działań.

Cykliczne spotkania z psychologiem byłyby idealne. Niestety brakuje nam tych specjalistów. Takie mityngi są, ale najczęściej tylko doraźne, gdy coś się dzieje. Jeżeli w szkole jest tysiąc uczniów i wśród nich ileś tam ma problem, to najczęściej specjalista pracuje z dziećmi indywidualnie. Jest zbyt zajęty, by organizować zajęcia z całymi klasami. Mamy za mało etatów.

Kierownik wydziału spraw społecznych i administracyjnych urzędu miejskiego Michał Kotarski uważa, że choć w szkołach jest niewielu specjalistów, młodzież może uzyskać odpowiednią pomoc.

Programy w szkołach są prowadzone zgodnie z rekomendacjami Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. W tym roku został powołany podzespół w miejskiej komisji do spraw promocji profilaktyki. Uczestniczy on w różnego rodzaju przedsięwzięciach. U nas w mieście, w porównaniu do innych samorządów, jest bardzo dużo punktów pomocy psychologicznej. Są one naprawdę dobrze rozbudowane i nie ma w nich kolejek.

Z przeprowadzonej wśród uczniów miejscowych placówek ankiety wynika, że wielu z nich sięga po używki, ma skłonności do agresji oraz problemy z funkcjonowaniem wśród rówieśników. W przyszłym roku badania te zostaną powtórzone.

Relacja audio do odsłuchania TUTAJ >>>

| red: kap

autor: Marta Sołtys/radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki