Wniosek w tej sprawie złożyli radni opozycyjni, którzy domagają się wglądu w dokumenty spółki od 2015 roku. Chodzi przede wszystkim o sprawdzenie czy miasto próbowało w jakikolwiek sposób obniżyć drastyczne podwyżki cen ciepła, jakie nastąpiły zimą.
Mówi radny Leszek Cieślik.
– Chcemy, by komisja rewizyjna lub powołany przez nią zespół zbadał, jak był sprawowany nadzór właścicielski burmistrza na rzecz całego procesu kształtowania się cen. Jakie czynniki miały wpływ na tak wysoki poziom? Będzie można wówczas ocenić, czy jest szansa na ich wyhamowanie, czy może zostały one tak „rozbuchane”, że nic już nie można.
Radny Cieślik dodaje, że najistotniejsze jest wyjaśnienie trzech kwestii.
– Jeżeli emisje kupowaliśmy już od 2018 roku, to dlaczego wcześniej nie podjęto decyzji o modernizacji miejskiej ciepłowni? Chcielibyśmy również zbadać to, czy miasto analizowało przebudowę jej pod kątem zmniejszenia emisji CO2 i czy brano pod uwagę inne alternatywne źródła ciepła? Pewnie będziemy wyjaśniać, dlaczego nie wykorzystano środków z budżetu miasta, które pomogłyby spółce i obniżyły koszty budowy tej instalacji.
Z dokumentami spółki radni zapoznają się podczas najbliższego posiedzenia komisji rewizyjnej. Wówczas podejmą decyzje dotyczącą dalszych kontroli.
| red: mik
autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki