Dlatego, że wczoraj (31.08) jeden z nich miał zakłócać przebieg posiedzenia.

fot. Marta Sołtys

Chodziło o radnego Marcina Kleczkowskiego. Przewodnicząca Alicja Dobrowolska odebrała mu głos. Jednak radny nie dawał za wygraną. Postanowił skorzystać z mikrofonu przewodniczącej. Obrady zostały przerwane.

Policję mieli wezwać miejscy urzędnicy. Jednak nie udało nam się ustalić, na czyje zlecenie.

Funkcjonariusze przybyli na miejsce, ale uznali, że nie ma powodu, by w stosunku do radnego wyciągać jakiekolwiek konsekwencje.

Przypomnijmy, że podoba sytuacja miała miejsce 2 sierpnia. Wówczas mundurowych wezwała radna Magdalena Śleszyńska. Uznała, że dwóch przedstawicieli opozycji zakłóca obrady.

| red: kap

autor: Marta Sołtys/radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki