W poniedziałek do Polski ze wschodu napływać będzie nieco cieplejsze powietrze polarno-morskie. W całym kraju możliwe są przelotne opady deszczu, a temperatura maksymalna wyniesie od 7 do 16 stopni Celsjusza.
Jak przekazał PAP Kamil Walczak z Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego, w poniedziałek Polska będzie pod wpływem klina wyżowego związanego z układem mającym centrum w rejonie Bałtyku. Ze wschodu napływać będzie stosunkowo ciepła, polarno-morska masa powietrza. W dzień ciśnienie atmosferyczne zacznie spadać.
„W poniedziałek czeka nas przewaga zachmurzenia dużego z przejaśnieniami w pierwszej połowie dnia. Rano, zwłaszcza na południu kraju, możliwe są mgły ograniczające widzialność do 200-400 metrów. Praktycznie w całym kraju spodziewamy się przelotnych opadów deszczu. Najwięcej spadnie go na wschodzie kraju, gdzie prognozowane są lokalne burze, którym towarzyszyć może niewielki grad. Temperatura maksymalna wyniesie od 12 do 16 stopni. Nad morzem spodziewamy się od 9 do 12, natomiast w kotlinach podgórskich od 7 do 11 stopni. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, przeważnie z kierunków wschodnich, jedynie w czasie burz może być porywisty” – powiedział Walczak.
Od wtorku zatoka niżowa nasunie się nad Polskę i na zachodzie pojawi się więcej deszczowych chmur. Jedynie na wschodzie przez większą część dnia będzie słonecznie z większymi temperaturami. Podział na deszczowy i nieco chłodniejszy zachód i pogodniejszy, cieplejszy wschód może utrzymać się przez kilka dni.(PAP)
autor: Marek Szczepanik
masz/ mark/