Radni jednogłośnie upoważnili Burmistrza do przekazania dworca spółce PKP, aby umożliwić jego szybki remont według projektu, jaki przygotowało miasto. Co ważne, remont odbędzie się bez wydatku z miejskiego budżetu. PKP pokryje też całość kosztów funkcjonowania poczekalni. 

Niechciany dworzec 

Ostatnie losy dworca to prawdziwa epopeja. Kolejne decyzje, które z perspektywy lat bardzo dziwią. W 2011 roku PKP zapowiedziało chęć zamknięcia dworca i pozbycia się budynku. Miasto Augustów otrzymało propozycję jego przejęcia. Ówczesne władze Augustowa nie były jednak zainteresowane. Na nic zdały się głosy, że mieszkańcy nie będą mieli gdzie schronić się przed deszczem oczekując na pociąg. Burmistrz Kazimierz Kożuchowski nie zechciał przejąć dworca.

Budynek został zamknięty, poczekalnia zlikwidowana, a po paru latach PKP wystawiło budynek na sprzedaż. Miasto Augustów ponownie nie było zainteresowane, a w 2014 roku budynek znalazł prywatnego nabywcę. Mieszkańcy i inni podróżni wciąż pozbawieni byli poczekalni.

Historia odzyskania dworca

W 2017 roku dzięki uchwale ówczesnej Rady Miejskiej dworzec został odkupiony z rąk prywatnych. Miasto uruchomiło poczekalnię oraz monitoring. Po wyborach w 2018 roku Burmistrz Karolczuk zlecił stworzenie projektu budowlanego remontu i przebudowy dworca. Po jego ukończeniu i wszelkich niezbędnych uzgodnieniach Burmistrz uzyskał w 2020 roku pozwolenie na budowę.

– Już w kampanii deklarowałem, że rozwiążę problem dworca ciągnący się od 2011 roku. To wstyd, aby w Augustowie nie było porządnej poczekalni. Dlatego zleciłem projekt remontu. Kiedy uzyskałem prawomocne pozwolenie na budowę przyszedł czas na szukane finansowania. Rozpocząłem negocjacje z PKP i dziś zbliżamy się do końcowego sukcesu – mówi Mirosław Karolczuk – Burmistrz Augustowa

Remont dworca i poczekalnia gratis

Burmistrz od początku próbował przekonać PKP do sfinansowania remontu oraz wznowienia utrzymywania poczekalni. W zamian oferował przekazanie budynku za darmo. Negocjacje trwały długo, ale ważnym argumentem okazał się gotowy projekt i pozwolenia, które ma już Miasto Augustów. Dzięki temu PKP będzie mogło dość szybko ogłaszać przetarg i rozpoczynać remont dworca.

– Wariantem alternatywnym był remont sfinansowany przez Miasto. Jednak lepiej, aby dworzec finansowała i utrzymywała kolej. To ich zadanie. My chcemy pomóc przekazując budynek i uzyskując gwarancję dworca dla naszych mieszkańców na miarę XXI wieku. Według szacunków na dziś, remont może kosztować nawet 6 milionów złotych. Wolę, aby nie płacili za to mieszkańcy. Mam nadzieję, że szczęśliwie dojdziemy do końca negocjacji i będziemy mogli ogłosić pełen sukces – remont dworca i jego utrzymanie bez obciążania miejskiego budżetu – wyjaśnia Burmistrz Karolczuk

Na sesji radni opozycji krytykowali pomysł, ale o dziwo w głosowaniu byli za. Głos poparcia w dyskusji wyraziła natomiast między innymi Radna Magdalena Śleszyńska:

– Latami nikt nie potrafił nic zrobić. Wszyscy rozkładali ręce. Dziś Burmistrz pokazuje pełen sukces. Mamy projekt, mamy pozwolenia, a remont w całości sfinansuje PKP. Rozwiązanie idealne i powrót do sytuacji, jaka powinna być. Cieszę się i gratuluje sukcesu w negocjacjach. Będzie dworzec, będzie komfortowa poczekalnia zgodnie z naszym projektem, a nie musimy za to płacić i zaciągać kilku milionów kredytu. Trzymam kciuki za finał i umowę.

[*as] Urząd Miejski w Augustowie