Zwierzę podchodzi pod zabudowania i przy nich przesiaduje.

Grafika ilustracyjna: Bing Image Creator|augustow.org

O interwencję w tej sprawie już kolejny raz apeluje radny Grzegorz Demski.

Ten wilk upodobał sobie naszą ulicę, po której chodzi zarówno w dzień, jak i w nocy. Przesiaduje na niej i przebiega przez nią. W ostatnią sobotę dzieci bawiły się na trawie przed domem, a to zwierzę siedziało na ścieżce przy ulicy i się na nie patrzyło. Nie wiem, na co czekało. Może na to, że któreś dziecko pójdzie w krzaki i tam je zje? To przestaje być już śmieszne. Bardzo prosimy o interwencję, bo wezwiemy tu ministra środowiska lub kogoś innego, by coś z tym zrobił. To nie jest normalne, by o 7 rano ludziom po podwórku wilk chodził.

Wójt Wiesław Gołaszewski twierdzi, że przynajmniej na razie jest bezradny.

Nie ma zgody na odstrzał zdrowych wilków. Ja nie posiadam decyzji od ministerstwa, która pozwalałby się nimi zająć. Poinformuję o tym lasy państwowe. Będziemy też pytać tych, którzy mogą mieć wiedzę, co trzeba tu zrobić. Nie wiem, czy nasz łowczy wiedziałby, jak można odzwyczaić wilka od podchodzenia pod gospodarstwa domowe. Prawdopodobnie on gdzieś tam ma swoje żerowisko. Zobaczymy. Może pojawi się jakaś metoda.

Wójt zapewnia jednocześnie, że sprawę zgłosi Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska Białymstoku.

| red: kap

autor: Marta Sołtys/radio.bialystok.pl/wiadomości/suwalki