Działania prezesa, jego zastępcy oraz głównej księgowej podczas wczorajszego (1.06) walnego zgromadzenia poparło 65 mieszkańców. 119 natomiast było przeciwnego zdania.
Głównym powodem niezadowolenia okazały się wysokie opłaty za podgrzewanie wody. Mieszkańcy obwiniali za to władze spółdzielni. Zwracali też uwagę, że w innych wspólnotach płaci się mniej.
– Tak jak było to widać na zebraniu, ceny szokują i wywołują kontrowersje. Mam trochę uraz do spółdzielni mieszkaniowej, że nie próbowała nawet podjąć negocjacji z Miejskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej „GIGA”. Od wielu lat jest ten sam zarząd. Myślę, że potrzebny tu jest ktoś nowy ze świeżym umysłem i nowymi pomysłami. Mam nadzieję, że nieudzielenie mu absolutorium zadziała i przyniesie jakiś efekt.
Jednak nieudzielenie absolutorium nie oznacza automatycznej zmiany władz. Prezes Kazimierz Kożuchowski, który uważa, że padł ofiarą politycznych rozgrywek, zamierza więc kierować spółdzielnią dalej.
– Niczego to nie zmienia. Nadal musimy pracować. Ktoś zrobił politykę, bo mu na tym zależało, bo mu się prezes nie podobał. Natomiast bez względu na to, czy absolutorium jest czy nie, nadal jesteśmy zarządem i nim pozostaniemy. Będziemy zajmować się sprawami bieżącymi oraz przyszłością spółdzielni, a nie polityką. Wszystko pozostaje więc po staremu.
Mieszkańcy augustowskiej spółdzielni za metr sześcienny wody płacą 68,40 zł, gdy w budynkach miejskiej spółki KODREM – 45 zł. Prezes Kożuchowski twierdzi jednak, że w tym przypadku ceny zależą wyłącznie od Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej;
| red: mik
autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki