Śmiech obniża ciśnienie krwi i ryzyko zawałów, a terapia śmiechem może pomóc w redukcji przewlekłego bólu. Nawet wymuszony ma dobroczynne działanie, ponieważ organizm nie wyczuwa różnicy między śmiechem sztucznym i naturalnym – mówi ekspertka Agata Bednarek z Fundacji Dr Clown.
1 kwietnia, Prima Aprilis, to tradycyjny dzień żartów i celowego wprowadzania innych w błąd.
Jak przypomina ekspertka, badania naukowe w zakresie dobroczynnego wpływu śmiechu na zdrowie zaczęto prowadzić w XX wieku; potwierdziły one słuszność intuicyjnego podejścia. Nauka poświęcona wpływowi śmiechu na funkcjonowanie organizmu i zdrowie nazywa się gelotologią.
„Badania dowiodły, że śmiech pozwala zminimalizować ryzyko zawałów, przyspieszając krążenie krwi, co z kolei powoduje obniżenie ciśnienia oraz poziomu cholesterolu. Pomaga pogłębić oddech i dotlenić mózg, wpływa pozytywnie na układ odpornościowy i wspiera usuwanie z organizmu substancji związanych ze stresem – kortyzolu i adrenaliny. Wydzielane podczas śmiechu czy nawet chichotu endorfiny, czyli tzw. hormony stresu, poprawiają samopoczucie i odprężają” – wylicza prezeska Fundacji Dr Clown.
Ekspertka podaje, że codzienne wywoływanie śmiechu u seniorów przez cztery tygodnie poskutkowało u nich obniżeniem ciśnienia krwi średnio o 10 proc. i zmniejszeniem ryzyka chorób serca o 25 proc. Wśród osób z niepełnosprawnościami fizycznymi program terapii śmiechem doprowadził do poprawy samopoczucia o 35 proc. oraz zmniejszenia poziomu stresu o 20 proc. Z kolei u osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi po 6 miesiącach regularnej terapii śmiechem odnotowano spadek objawów depresji średnio o 25 proc.
„Śmiech pomaga również odreagować frustrację spowodowaną trudnymi sytuacjami, wpływa na pozytywne postrzeganie świata i ułatwia nawiązywanie relacji międzyludzkich, przełamując nieśmiałość. Nawet wymuszony śmiech ma pozytywny wpływ na samopoczucie, ponieważ organizm nie wyczuwa różnicy między śmiechem sztucznym i naturalnym” – przekonuje Agata Bednarek.
Podkreśla, że choroby, pobyt w szpitalu, długotrwałe leczenie czy oczekiwanie na operację znacząco przyczyniają się do podniesienia poziomu stresu – zwłaszcza w przypadku dzieci czy seniorów. „Chwile radości pozwalają im odzyskać motywację do walki o zdrowie i wspierają proces leczenia. Według badań nad zastosowaniem terapii śmiechem w leczeniu bólu przewlekłego przyniosła ona średnią redukcję bólu nawet o 30 proc.” – stwierdza ekspertka.
Fundacja Dr Clown ma ponad 25 lat doświadczenia w śmiechoterapii i pomaga leczyć uśmiechem dzieci, seniorów oraz osoby z niepełnosprawnością w szpitalach i placówkach specjalistycznych. Działalność Doktorów Clownów, odwiedzających pacjentów w szpitalach, została zapoczątkowana w Stanach Zjednoczonych w latach 80., a prowadzone w tym czasie badania wykazały jej skuteczność w łagodzeniu nieprzyjemności związanych z pobytem w tych placówkach. Fundacja działa również w Polsce.(PAP)
kol/ bar/