Koniec z rosnącym upolitycznianiem AKS Sparta, powrót trenera piłkarzy – Karola Salika oraz dymisja obecnego prezesa klubu Zdzisława Sadowskiego. To oczekiwania, jakie dziś (16.07) na konferencji prasowej przedstawił burmistrz Augustowa Mirosław Karolczuk. Przestrzega on, że Sparta pod obecnymi rządami zmierza w bardzo złą stronę.

Dymisja trenera przelała czarę goryczy
W spotkaniu z dziennikarzami wziął udział były trener piłkarskiej Sparty Karol Salik. Choć pod jego skrzydłami piłkarze opuścili „okręgówkę” i awansowali do IV ligi, to przestał on być trenerem drużyny. Zamiast pochwał od władz klubu, otrzymał sygnały mówiące o tym, że nie jest im już potrzebny.
Jak sam mówi, to właśnie brak szans na współpracę z zarządem, zmusił go do złożenia rezygnacji.
– Do dziś na oficjalnej stronie Sparty nie pojawiło się nawet zdanie o awansie piłkarzy. A to bardzo ważny i długo wyczekany moment. To pokazuje, jak nikłą wagę zarząd klubu przywiązuje do losów piłkarskiej drużyny. Działacze AKS spotkali się zawodnikami pod moją nieobecność. Rozmawiano z piłkarzami za moimi plecami! To jasny sygnał, że władze Sparty chciały się mnie pozbyć. Nie dałem im jednak tej satysfakcji i odszedłem– z ubolewaniem podkreślał trener Karol Salik w kolejnych wypowiedziach.
Augustowianie po stronie trenera
Sytuacja oburzyła zarówno piłkarzy, jak i kibiców. Swoje opinie wyrażali oni nie tylko w rozmowach prywatnych, ale też publicznie w mediach społecznościowych.
– Moim zdaniem trzeba odświeżyć zarząd Sparty. Ci starsi panowie siedzą na stołkach od lat. Wielu z nich nigdy nie otarło się o sport w roli sportowca. Dajmy szanse młodym, to nasza przyszłość.
– Tam potrzebny jest totalny reset i nowe rozdanie. Wtedy może coś ruszy do przodu, bo inaczej dalej będziemy tkwić bez możliwości rozwoju piłki nożnej w naszym mieście.
– Jeszcze zaraz wyjdzie, że to zarząd odegrał główną rolę w awansie drużyny, a trener Salik to tylko piąte koło u wozu.
– Tak się cieszyliśmy na ten awans, a dla działaczy zza biurek to tylko problem. Najlepiej nic nie robić. Każdy medal, zwycięstwo i sukces to dla zarządu tylko kłopot. Pewnie woleliby, aby awansu całkiem nie było lub piłkarze spadli do niższej ligi i jeździli na mecze tylko do Janówki.
Podobnych komentarzy w mediach społecznościowych jest więcej. Dużo w nich emocji i nie wszystkie nadają się do publikacji.
Zdjęcia: UM w Augustowie
Sparta musi znów oddychać sportem
Burmistrz Augustowa Mirosław Karolczuk nie ukrywa, że niepokojące sygnały o sytuacji w Sparcie dochodzą do niego od dawna.
– Sparta nie jest czyjąś własnością prywatną. Niestety dochodzi do kuriozalnych sytuacji, że z klubu odchodzą trenerzy i sportowcy, a w ich miejsce przyjmowani są działacze polityczni. Mamy plan jak uzdrowić sytuację w klubie, ale oczekujemy podjęcia konkretnych działań. Dziś nie da się już tego zrobić inaczej. Zarząd klubu powinien honorowo podać się do dymisji, a do pracy musi wróci trener Karol Salik. To postulat nie tylko mój, ale mieszkańców, kibiców, zawodników i wielu działaczy sportowych – mówił podczas konferencji prasowej burmistrz Karolczuk.
Piłka jest teraz po stronie członków zarządu AKS Sparta. Burmistrz na rezygnację daje im czas do piątku 25 lipca.
Wsparcie stale rośnie
Przypomnijmy, że miasto Augustów co roku wspiera Spartę finansowo. Odkąd burmistrzem jest Mirosław Karolczuk to dofinansowanie stale rośnie. W całym 2018 roku wynosiło ono 215 tysięcy złotych, a w 2023 roku już 438 tysięcy.
Obecnie, tylko w pierwszej część 2025 roku, do klubu trafiło aż 330 tysięcy złotych. Do tej kwoty należy dodać jeszcze koszty utrzymania udostępnionych Sparcie obiektów sportowych.
[*as] Urząd Miejski w Augustowie
Opublikował: Bart.