27 milionów złotych kary zostało nałożone na Pocztę Polską decyzją Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. To najwyższa taka kara w dotychczasowej historii Urzędu.

Grafika ilustracyjna: augustow.org (AI)

Na konferencji prasowej Prezes UODO poinformował, że nałożył na państwowego operatora pocztowego karę w wysokości 27 milionów złotych, a ponadto – 100 tysięcy złotych na ministra cyfryzacji. Ma to związek z tzw. wyborami kopertowymi. Minister cyfryzacji bezprawnie, zdaniem PUODO, przekazał dane pełnoletnich obywateli Poczcie Polskiej w celu przeprowadzenia wyborów prezydenckich w maju 2020 r. (do których ostatecznie nie doszło). W konsekwencji, Poczta bezprawnie przetwarzała dane osobowe w wielkiej skali.

Zdaniem urzędników odpowiedzialnych za ochronę danych – operator pocztowy powinien tu odznaczać się najwyższą starannością oraz poszanowaniem obowiązujących przepisów prawa, w tym przepisów dotyczących ochrony danych osobowych. Otrzymując decyzję premiera (którą potem sądy administracyjne uznały za nieważną) zobowiązującą do podjęcia czynności przygotowawczych do przeprowadzenia wyborów, Poczta powinna była przeanalizować, czy na tej podstawie może przetwarzać dane z bazy PESEL.

Mimo wątpliwości organizacyjnych i prawnych, Poczta wystąpiła do Ministra Cyfryzacji o przekazanie przedmiotowych danych, a ten to zrobił.

W przytoczonym fragmencie decyzji stwierdzono, że fakt bezpodstawnego udostępnienia danych osobowych z rejestru PESEL oraz ich przetwarzania przez Pocztę Polską zagrażał prawidłowej realizacji praw przysługujących obywatelom na mocy Konstytucji. Skala przetwarzania danych – około 30 milionów osób – spowodowała wysokość kary, choć i tak została ona obniżona ze względu na trudną sytuację finansową spółki oraz wykonywanie przez nią zadań publicznych.

Decyzja z 17 marca 2025 r., sygn. DKN.5131.1.2025 nie jest prawomocna, minister i Poczta Polska mają prawo zaskarżyć ją do sądu administracyjnego.

Opublikował: Bart.