Z wielkim wyważeniem myślimy o ewentualnych obostrzeniach. Oczywiście mówimy generalnie o województwach wschodnich – woj. podlaskim, lubelskim, czy też o wschodnich powiatach woj. mazowieckiego – powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Wiceszef resortu zdrowia w czwartek był gościem w Wirtualnej Polsce. Pytany o ewentualne obostrzenia odpowiedział: „każde obostrzenia i każdy lockdown, o którym myślimy, jest zabójczy dla naszej gospodarki. Myślę, że wszystkie kraje starają się tego unikać”.
Kraska zapowiedział, że w piątek zbierze się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, gdzie odbędzie się dyskusja o „podziale na strefy”.
Wyjaśnił, że trzy zmienne – liczba zakażeń, liczba osób zaszczepionych oraz liczba osób, które trafiają do szpitali – będą wpływały na to, czy dany obszar będzie w strefie żółtej, czy czerwonej.
Ponadto powiedział, że MZ zamierza podnieść progi co najmniej dwu lub trzykrotnie w kwestii klasyfikacji powiatów do którejś strefy.
„To już jest czwarta fala i wiele decyzji przerobiliśmy. Myślę, że wydolność służby zdrowia i wydolność łóżkowa dla pacjentów z COVID-19 jest na wysokim poziomie” – stwierdził wiceminister.
Wspomniał również, że obecnie Ministerstwo przykłada szczególną uwagę do egzekwowania obecnie obowiązujących zasad, tj. zasłanianie nosa i ust w wyznaczonych miejscach.
Dodał, że policja i służby sanitarne dostały jasny sygnał, aby wystawiać mandaty wszystkim tym osobom, które nie przestrzegają obostrzeń.
Kraska poinformował: „czwarta fala nie będzie aż tak wysoka, ale będzie się dość długo utrzymywała”. (PAP)
Autorka: Katarzyna Herbut
kh/ joz/
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok