Cztery zarzuty usłyszał mieszkaniec Augustowa, który miał uszkodzić wyciąg nart wodnych na Necku. Do zdarzenia doszło nad ranem 8 lipca. Wyciąg trzeba było zamknąć zaledwie trzy dni po jego uruchomieniu. Oficer prasowy augustowskiej policji Kinga Muczyńska mówi, że znalezienie sprawcy nie było łatwe. 

Zdjęcie: wyciąg nart wodnych w Augustowie, fot. augustow.org/Zbigniew Bartoszewicz

Łódź zahaczyła o liny podtrzymujące słupy, które zostały zerwane. W konsekwencji wyciąg runął do wody. Pracujący nad sprawą policjanci zabezpieczyli monitoring. Był on niestety słabej jakości. To w głównej mierze ich własne ustalenia umożliwiły zidentyfikowanie motorówki i ludzi, którzy tego dnia na niej pływali. Jej właścicielem okazał się mieszkaniec Augustowa. To właśnie on kierował jednostką i przewoził jeszcze trzy inne osoby – mówi Kinga Muczyńska.

Wniosek o ukaranie mężczyzny policja skierowała do sądu. Mieszkaniec Augustowa będzie odpowiadał jedynie za złamanie ustawy. 

Więcej na ten temat TUTAJ >>>

| red: sk

autor: Marta Sołtys/ radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki