Wciąż nie do wszystkich czwartoklasistów z Suwalszczyzny trafiły obiecane przez rząd darmowe laptopy. Sprawdziliśmy, jak to wygląda w naszym regionie, bo w mediach pojawiły się sugestie, że część samorządów specjalnie ten proces spowalnia, aby przed wyborami parlamentarnymi obarczyć rządzących winą za opóźnienia.
Niemal wszystkie komputery rozdysponowano już w Szkole Podstawowej w Raczkach. Mówi o tym jej dyrektor Marek Cieśluk.
– Nasza szkoła otrzymała laptopy jako jedna z pierwszych, nie tylko w powiecie, ale i w całym województwie. Przyjechały do nas w ubiegłym tygodniu, czyli praktycznie od samego początku roku szkolnego uczniowie mogli je odbierać. Na tę chwilę większość sprzętu jest już u nich w domach. Z danych Biura Obsługi Szkół wynika, że z 41 dzieci tylko troje jeszcze nie dostało komputera.
Sprzęt czeka już również na uczniów z Augustowa. Wiceburmistrz Filip Chodkiewicz zapewnia, że wkrótce rozpocznie się jego wydawanie.
– Otrzymaliśmy komputery dla czwartoklasistów i wszystkie dzieci w miejskich szkołach je dostaną. Tych urządzeń jest blisko 300, bo tylu mamy uczniów w tych klasach. Możliwe są dwie formy ich przyjęcia. Rodzice mogą zdecydować, czy biorą go w użyczenie, czy na własność. Akcja rusza w środę (27.09) i cyklicznie kolejni uczniowie będą je otrzymywać. Myślę, że w ciągu kilku dni się z tym uporamy.
Laptopy nie trafiły natomiast do żadnego z 737 czwartoklasistów z suwalskich szkół. Rzecznik Ratusza Kamil Sznel wyjaśnił nam, że Ministerstwo Cyfryzacji dopiero po interwencji miejskich urzędników przekazało odpowiednią umowę. Nadal nie wiadomo jednak, kiedy nastąpi przekazanie sprzętu uczniom.
Relacja audio TUTAJ >>>
| red: mik
autor: Marcin Kapuściński/radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki