- Dla niemal 40 proc. rodziców dzieci w wieku szkolnym wyprawka na 1 września to największe obciążenie ponoszone w związku z edukacją w całym roku – wynika z badania wykonanego na potrzeby raportu Santander Consumer Banku „Polaków Portfel Własny – Rodzina w Szkole”.
- Stosunkowo najwięcej przeznaczają na wydatki związane z edukacją rodzice w regionie północnym (województwa pomorskie, warmińsko-mazurskie i kujawsko-pomorskie). Jednocześnie to tutaj oraz w regionie południowym (województwa śląskie i małopolskie), aby zapewnić pieniądze na wyprawkę, najczęściej konieczne jest „zaciskanie pasa” podczas wakacji lub rezygnacja z innych potrzebnych rodzinie wydatków.
- Koszty związane z rozpoczęciem roku szkolnego pokrywane są przeważnie z bieżących dochodów, środków z programu 500+ lub są rozkładane w czasie. W roku szkolnym 2018/2019 niemal wszyscy rodzice biorący udział w badaniu planują skorzystać ze świadczenia „Dobry start”, które przeznaczone jest właśnie na sfinansowanie szkolnych wyprawek.
Wrocław, 22 sierpnia 2018 r. W Polsce jest około 4,6 mln dzieci, które będą pobierać edukację w roku szkolnym 2018/2019. Wyposażenie ich w podręczniki, niezbędne przybory, ubrania oraz pozostałe sprzęty jest dla rodziców dużym wyzwaniem. Choć problem z finansowaniem edukacji dotyczy wszystkich rodziców dzieci w wieku szkolnym w całym kraju, w poszczególnych regionach wydatki na ten cel postrzegane są w różny sposób. Rodzice stosują też różne strategie, aby zapewnić w domowych budżetach niezbędne kwoty.
Na tle innych kategorii wydatków związanych z edukacją wyprawka jest największym obciążeniem dla rodzin z regionu centralnego (województwa mazowieckie i łódzkie) – taką odpowiedź wybrało tu 44 proc. respondentów. W regionie północnym z kolei to obciążenie było wskazywane najrzadziej (31 proc). Z kolei w regionie południowym (Małopolska, Śląsk) uwagę zwraca większe, niż w innych częściach kraju odczuwalne obciążenie budżetów domowych kosztami zajęć dodatkowych (prawie 30 proc. wskazań). W sumie, ok 40 proc. rodziców przyznało, że wyprawka to dla nich największe obciążenie związane z edukacją dziecka w całym roku szkolnym.
– Wyniki badania wskazują jasno, iż mimo rządowego wsparcia wydatki związane z edukacją wciąż stanowią istotne obciążenie dla budżetu domowego. Wiemy, że część rodziców decyduje się na korzystanie z karty kredytowej podczas zakupów nie tylko wyprawki. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie musimy rezygnować z innych zaplanowanych wydatków czy rodzinnych podróży. Spłatę karty, przy niewielkich kosztach, można też rozłożyć na kilka miesięcy, aby jednorazowo nie obciążać domowego budżetu – mówi Arkadiusz Panek z Departamentu Kart Kredytowych Santander Consumer Banku.
Wydatki na ucznia nie kończą się na wyprawce. Przez 10 miesięcy roku szkolnego rodzice pokrywają koszty ubrań i niezbędnego sprzętu sportowego, dojazdów, zajęć dodatkowych, wycieczek i „zielonych szkół” czy wyżywienia dziecka. Miesięczny budżet jaki rezerwuje na potrzeby jednego dziecka w związku z jego uczęszczaniem do szkoły polska rodzina to najczęściej od 101 do 500 zł (64,5 proc. wskazań).
Stosunkowo najwięcej przeznaczają na wydatki związane z edukacją rodzice w regionie północnym (województwa pomorskie, warmińsko-mazurskie i kujawsko-pomorskie). Tam zaobserwowano największy udział rodziców deklarujących wydatki pomiędzy 500 a 1500 zł miesięcznie. Taką kwotę wskazał co trzeci mieszkaniec tego regionu biorący udział w badaniu. Z kolei najwyższe kwoty (powyżej 1500 zł) stosunkowo najczęściej deklarowali rodzice z regionu południowego (województwa śląskie i małopolskie) – prawie 10 proc.
Co ciekawe, to również w regionie północnym rodzice częściej, niż ci mieszkający w innych częściach kraju deklarują, że aby zapewnić potomkom odpowiednią wyprawkę na 1 września muszą skrócić wyjazd wakacyjny, zrezygnować z zakupu sprzętu do domu czy z wydatków na siebie (np. zakup odzieży, obuwia czy książek). Drugim takim regionem jest południe (Małopolska, Śląsk). Tutaj z kolei ofiarą oszczędności przed rozpoczęciem roku szkolnego padają wyjazdy wakacyjne (rezygnację z nich zadeklarowało aż 26 proc. badanych), remonty (31 proc.) i wydatki na pozostałe dzieci (np. zabawki czy zajęcia dodatkowe – 8,5 proc.)
Im większe miasto, tym większym obciążeniem dla budżetu rodziny są wydatki związane z zajęciami dodatkowymi dziecka. Podczas, gdy wśród rodzin wiejskich wskazywało na nie niecałe 14 proc. rodziców, w największych miastach są one istotnym obciążeniem dla prawie połowy (46 proc.). Jako poważny ciężar dla budżetu wskazywali tą pozycję najczęściej rodzice z regionu południowego (prawie 30 proc. wskazań).
Rodzice stosują różne strategie, których celem jest zabezpieczenie w portfelach odpowiedniej ilości pieniędzy, pozwalających unieść wydatki związane z odpowiednim wyposażeniem ucznia na starcie roku szkolnego. Najbardziej różnorodne metody deklarowali rodzice z regionu północnego. Choć dominującym rozwiązaniem jest tam skorzystanie przy takich zakupach ze środków z programu 500+ (47 proc. wskazań), spore grupy rodziców rozkładają tam również wydatki w czasie, z wyprzedzeniem odkładają na ten cel lub rezygnują z niektórych innych wydatków.
Około 4 proc. rodziców przewiduje, że pieniądze na tegoroczną wyprawkę pożyczy – od rodziny i przyjaciół lub od instytucji finansowej, takiej jak bank czy firma pożyczkowa. Wśród nich największa grupa planuje zapłacić za zakupy kartą kredytową. Najwięcej takich rodziców znajdziemy w regionie północnym (4,6 proc.), północno-zachodnim (3,6 proc.) i południowo-zachodnim (3,4 proc.).
Oszczędzanie pieniędzy z myślą o starcie roku szkolnego i niezbędnych w tym czasie wydatkach to strategia najczęściej obierana w rodzinach z małych miast (do 50 tys. mieszkańców) – stosuje ją co czwarta. Z kolei rodzice w średnich miastach o populacji między 250 a 500 tys. mieszkańców w zdecydowanej większości mogą sobie pozwolić na zakup wyprawki z bieżących dochodów (robi tak 70 proc. z nich). Jednocześnie w tej grupie największy jest również udział osób, które za zakupy dla ucznia zapłacą karta kredytową (niemal 5 proc.).
W regionie centralnym i północnym rodzice częściej niż w innych odkładają z wyprzedzeniem pieniądze na wyprawkę. Robi to średnio co czwarty mieszkający tam respondent. Najmniej jest to prawdopodobne w rodzinach zamieszkujących region północno – zachodni (tylko 11 proc. wskazań).
Im wyższy dochód rodziny, tym częściej koszty związane z wyprawką pokrywane są z bieżących dochodów. Z kolei im sytuacja materialna rodziny słabsza, tym częściej środki na ten cel pochodzą z programu 500+. Jako źródło finansowania wyprawki pieniądze z tego rządowego programu wskazywali najczęściej rodzice z regionu północnego – ponad 47 proc. badanych. Najmniej tego typu deklaracji pojawiło się w regionie południowo – zachodnim (niecałe 19 proc.).
Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Santander Consumer Banku w ankiecie telefonicznej, przeprowadzonej przez Instytut IBRIS w dniach 2-3 lipca 2018 r. W badaniu udział wzięli rodzice dzieci w wieku szkolnym w wieku 6-18 lat z całej Polski. Wielkość próby, n=1000. Podział regionów przyjęto zgodnie z metodologią Głównego Urzędu Statystycznego.
Informacja prasowa – Clear Communication Group











Równie dobrze można było zerwać asfalt i wyłożyć całą drogę kamieniami od Augustowa aż po Raczki jak za starych dobrych…
To jest totalne klamstwo ze od paru lat czynsz nie wzrastal ja mam wszystkie podwyzki od czasow pandemii
Oby nie. Są inne potrzeby w mieście niż budowa kładki. Kładka tylko po to żeby lokalny restaurator mógł wybudować lokal…
Cieszę się że problem jest w końcu zauważony ! Należy zacząć liczyć wilki i zastanowić się jaką politykę powinniśmy podjąć…
Dzień dobry, jak rozwija się sytuacja w sprawie budowy kładki.czy budowa zacznie się w 2026?