Na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych w piątek było kilka prób forsowania granicy. Największa grupa liczyła ok. 200 osób. Grupy były bardzo agresywne. Oprócz kamieni używano też gazu łzawiącego – poinformowała PAP rzecznik SG ppor. Anna Michalska.

Warszawa, 17.11.2021. Rzecznik prasowy Straży Granicznej ppor. Anna Michalska podczas konferencji prasowej przed budynkiem Komendy Głównej SG w Warszawie, 17 bm. Spotkanie dot. sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. (wo/ibor) PAP/Wojciech Olkuśnik

Na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych było kilka prób siłowego forsowania granicy. Rozpoczęły się one w piątek po godz. 16.00.

„Największa była dwustuosobowa grupa, pozostałe liczyły po kilkadziesiąt osób. W rezultacie 24 osobom udało się przejść kilkanaście metrów na terytorium Polski. Osoby zostały zatrzymane, pouczone o obowiązku opuszczenia Polski i zaprowadzone do linii granicy” – powiedziała PAP ppor. Anna Michalska.

Podkreśliła, że osoby te były bardzo agresywne. „Rzucanie kamieniami, petardami, rzucanie kładek przez concertinę. Był również użyty gaz łzawiący” – opisała rzecznik SG.

Przekazała, że wezwano karetkę pogotowia do trzyosobowej rodziny z ośmiomiesięczną dziewczynką.

„Ktoś użył w jej kierunku gazu po białoruskiej stronie. Kobieta z dzieckiem są w szpitalu, nic nie zagraża im zdrowiu. Mężczyzna znajduje się w placówce SG, zaplanowano czynności z udziałem tłumacza, prawdopodobnie będzie składać wniosek o ochronę międzynarodową” – dodała rzecznik SG.

Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 35 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 6 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.

Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.

Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią stanie stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wzbogacony o urządzenia elektroniczne. Zapora o długości 180 km i 5,5 m wysokości powstanie na terenie Podlasia. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu oraz kamery dzienne i nocne. Na terenie Lubelszczyzny naturalną zaporą jest rzeka Bug. (PAP)

autorka: Gabriela Bogaczyk

gab/ joz/