Witam, jestem tatą dwójki dzieci. Piszę ten list by ostrzec innych rodziców, babcie czy osoby, które zajmują się dzieciakami.
W niedzielę moja córka miała wypadek na jednym z osiedlowych placów zabaw. Zjeżdżając ze zjeżdżali, wpadła pupą na przykryty suchą trawą kawałek szkła, który wbił się jej w ciało. Niestety, nie obyło się bez wizyty w szpitalu, strachu, jak również tej całej bierności w służbie zdrowia.
Piszę ten list by zwrócić Państwa uwagę i zaapelować abyście byli uważni i sprawdzali miejsca w których bawią się dzieci. Proszę nie ufać na 100% danemu miejscu, tylko dlatego, że jest dedykowane zabawom dzieci.
Zachowujcie szczególną czujność również na placach zabaw!
Poniżej zamieszczam fotografie jakie zrobiliśmy tuż po wypadku. Tych najbardziej drastycznych, z widokiem samej rany obrazujących jej rozmiar i głębokość nie przesyłam – chociaż może i powinienem, bo obrazy bardziej przemawiają do wyobraźni ludzkiej niż słowa ☹
Moje dane osobowe pozostawiam do wiadomości redakcji.
|Red.
mądrzy myślący tylko na KORWIN!!
A dlaczego młodzi I dlaczego tylko parę ławek .Ja mam 45 lat i lubię wypić piwko.Chciałbym z rodziną pójść na…
Od burd i bicia butelek jest policjia( np. częstsze patrole)najlepiej zakazać chodzenia po bulwarach po 22 bo nie rozumiem jak…
Najlepiej niech piją w jabłonkach , a że. zapłacą 16 złto przecież lepiej bo wypiją mniej ,a że ktoś zarobi…
Człowiek z bogatym doświadczeniem. Super