Witam, jestem tatą dwójki dzieci. Piszę ten list by ostrzec innych rodziców, babcie czy osoby, które zajmują się dzieciakami.

W niedzielę moja córka miała wypadek na jednym z osiedlowych placów zabaw. Zjeżdżając ze zjeżdżali, wpadła pupą na przykryty suchą trawą kawałek szkła, który wbił się jej w ciało. Niestety, nie obyło się bez wizyty w szpitalu, strachu, jak również tej całej bierności w służbie zdrowia.

fot. Autor tekstu

Piszę ten list by zwrócić Państwa uwagę i zaapelować abyście byli uważni i sprawdzali miejsca w których bawią się dzieci. Proszę nie ufać na 100% danemu miejscu, tylko dlatego, że jest dedykowane zabawom dzieci.

Zachowujcie szczególną czujność również na placach zabaw!

Poniżej zamieszczam fotografie jakie zrobiliśmy tuż po wypadku. Tych najbardziej drastycznych, z widokiem samej rany obrazujących jej rozmiar i głębokość nie przesyłam – chociaż może i powinienem, bo obrazy bardziej przemawiają do wyobraźni ludzkiej niż słowa ☹

Moje dane osobowe pozostawiam do wiadomości redakcji.

|Red.