Augustowscy policjanci wspólnie ze strażakami wyciągnęli z wody pijanego mężczyznę, który wpadł do rzeki Netty. 63-latek znajdował się pomiędzy linami cumowniczymi. Jedna z nich zaplątała się wokół jego szyi. Mundurowi wydobyli mężczyznę na brzeg i uwolnili ze sznurów. To w ostatnich dniach kolejna interwencja policjantów, dzięki której być może nie doszło do utonięcia.

Dyżurny augustowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który wpadł do rzeki Netty. Już po chwili na miejscu byli policjanci. Zauważyli w wodzie mężczyznę, który zaplątany był w liny cumownicze. Jedna z nich oplatała jego szyję. Funkcjonariusze przyciągnęli mężczyznę za liny do brzegu i uwolnili go ze sznurów. Wspólnie ze strażakami wyciągnęli 63-latka na brzeg. Mieszkaniec miasta bełkotał i nie dał rady utrzymać się na nogach. Okazało się, że był tak pijany, że nie potrafił poddać się badaniu alkomatem. Jak ustalili policjanci, mężczyzna idąc bulwarem, w pewnym momencie, wpadł do wody. Trafił on pod opiekę załogi karetki pogotowia. To w ostatnich dniach kolejna interwencja policjantów, która zapobiegła ewentualnej tragedii.
| augustow.policja.gov.pl/
Na ulicach parkingami zarządza miasto , a parkingiem na targowicy zarządza firma ,,Kodrem " . A ja się zapytytuwuję Pana…
Coraz mnie augustowian z tego powodu, że 500+ się zdewaluowało, a 25 latki zamiast rodzić,dają sobie w szyję ...i tyle…
Pan wiceburmistrz Filip Chodkiewicz musi sam biedny kombinować i odkładać dla siebie i swojego kolegi Sławeczka i dlatego nie ma…
Tylko wybrane elity będą jeździły po pijaku ..
Zasrana propaganda sukcesu naszych Burmistrzów jesteście bandą śmierdzących nierobów ciągnących tylko kasą z naszych podatków .. a "kiermasz świąteczny Mikołajce"…