Najbardziej odczują je mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowej, którzy od września zapłacą nawet trzykrotnie więcej niż w ubiegłym sezonie.

W Augustowie szykują się duże podwyżki opłat za ogrzewanie – relacja Marty Sołtys

Mówi prezes spółdzielni Kazimierz Kożuchowski.

– Od września 2021 roku płaciliśmy za ciepło 41,07 zł za gigadżula energii, a teraz to będzie już 119,32 złotych. Obecnie za metr kwadratowy płacimy zaliczkę 3,5 zł, ale uwzględniając tę podwyżkę powinniśmy płacić około 10 zł. Zdajemy sobie sprawę, że jest to kwota praktycznie nie do przeskoczenia, dlatego robimy wszystko, aby była ona niższa. Myślę, iż uda nam się ją podnieść tylko do maksymalnie 8 zł.

Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplej „Giga” – Artur Sofiński tłumaczy, że ani spółka, ani miasto nie mają wpływu na wzrost cen.

– Po inwazji Rosji na Ukrainę wprowadzono embargo na paliwo węglowe. Skutkiem tego jest drastyczny wzrost cen. W tamtym roku za tonę miału węglowego płaciliśmy 350 zł netto. Teraz kupujemy go za prawie 2 tys. zł. Z tego powodu dostawcy skrócili nam terminy płatności do minimum.

Radny opozycji Adam Sieńko twierdzi jednak, że władze miasta mogły zapobiec tak drastycznym wzrostom cen za ogrzewanie.

– Na każde 10 złotych płacone przez odbiorcę ciepła 3,7 złotych to są koszty emisji dwutlenku węgla. Gdyby władze miasta odpowiednio wcześniej zadbały o jej zmniejszenie, chociażby przez szybszą instalację pieca na biomasę, wówczas te podwyżki nie byłyby tak dotkliwe.

Średnia podwyżka dla pozostałych odbiorców ciepła w mieście wyniesie średnio 51 proc. Dla nich będzie to jednak drugi wzrost cen w tym roku. Od maja płacą oni o około 60 proc. więcej niż sezon wcześniej.

| red: mik

autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki