To, co mogę polecić behawioralnie, to dać wsparcie psu. Nie można patrzeć na mity, że nie można pocieszyć psa, bo się to mu pogłębi. To jest mit. Myślę, że niejeden człowiek nie chciałby odtrącenia od najbliższej osoby w takim momencie. Dlatego trzeba dać wsparcie temu psu – radzi dr inż. Anna Budny-Walczak, adiunktka na wydziale biologii i hodowli zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

Fot. PAP/Marcin Bielecki

Hałas związany z hucznym świętowaniem sylwestra potrafi mieć bardzo negatywny wpływ na zwierzęta. Szczególnie narażone są psy, których słuch jest o wiele czulszy, niż u ludzi. Dr inż. Anna Budny-Walczak z wydziału biologii i hodowli zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu radzi, jak można pomóc w tym czasie psom. Badaczka przestrzegła m.in. „przed podawaniem jakichkolwiek leków na własną rękę”.

„Należy się udać do weterynarza, do behawiorysty, skonsultować to z dietetykiem, bo nawet takie pozornie naturalne substancje na bazie ziół, ale sięganie z półki przeznaczonej dla ludzi, może okazać się toksyczne dla zwierząt. Często takie preparaty są zasładzane ksylitolem na przykład, który jest dla zwierząt toksyczny. Więc nie chcę tutaj radzić żadnych suplementów, tutaj polecam zgłosić się do wskazanych osób, żeby ustalić taką właśnie farmakoterapię, czy wspomaganie suplementami naturalnymi” – powiedziała dr inż. Anna Budny-Walczak.

Naukowczyni przestrzega przed działaniem na ostatnią chwilę. Podkreśliła, że terapię lekami „należało zacząć dwa tygodnie wcześniej”.

„One wymagają czasu, żeby się ustabilizować w organizmie, żeby zaczęły działać. Oczywiście jest też farmakologia, ale to wyłącznie pod okiem lekarza weterynarii” – powiedziała adiunktka.

Dr inż. Anna Budny-Walczak podkreśliła jednak, że psom można pomóc na inne sposoby. Przede wszystkim okazać im wsparcie.

„To, co mogę polecić behawioralnie, to dać wsparcie psu. Nie można patrzeć na mity, że nie można pocieszyć psa, bo się to mu pogłębi. To jest mit. Nie można tak tego postrzegać. Myślę, że niejeden człowiek nie chciałby odtrącenia od najbliższej osoby w takim momencie. Dlatego trzeba dać wsparcie temu psu” – powiedziała naukowczyni.

Ekspertka radzi, żeby przed Sylwestrem zabrać psa np. dla długi spacer.

„W tym dniu należy sobie zorganizować fajną aktywność z psem, żeby zaspokoić te jego pierwsze potrzeby, czyli ruch, fizjologia, zabawa, dobre jedzenie. Dużo wcześniej, aby na wieczór ten pies był spełniony i poszedł spokojnie spać. Aby wyciszyć psa, można też w tym dniu urozmaicić jedzenie w postaci gryzaków albo karmy podanej w inny sposób, ponieważ pies jak żuje, gryzie, to się wycisza – powiedziała dr. inż. Anna Budny-Walczak.

Istnieje szereg innych sposobów, aby pies mniej się stresował podczas odpalania fajerwerków. Można mu pomóc poprzez zasłonięcie okien, albo wspólne oglądanie telewizora. Głośne urządzenie przytłumi wybuchy petard. (PAP)

autor: Michał Torz

mt/ apiech/