Walentynki kojarzą nam się z miłością, której symbolem jest serce. Co należy zrobić, żeby nasze serce pozostało jak najdłużej zdrowe, by mogło obdarowywać miłością? Wyjaśnia dr n. med. Krzysztof Kępa, kardiochirurg, Grupa American Heart of Poland.
Jak pracuje zakochane serce?
Serce to organ, który wykonuje swoją pracę nieustannie – podczas całego życia przeciętnego człowieka kurczy się średnio 2,5–3,5 mld razy. W ciągu jednej minuty przetacza ponad 5 litrów krwi. W skali całego życia daje to ponad 170 milionów litrów przepompowanej krwi – czyli mniej więcej tyle, ile wyniosłaby pojemność 50 basenów olimpijskich! A stan zakochania dodatkowo to bicie serca przyspiesza.
– Powiedzenie, że na widok ukochanej osoby serce nam mocniej zabiło, nie musi być tylko poetycką przenośnią – faktycznie w stanach zakochania nasze serce może intensywniej pracować. Wszystko to za sprawą hormonów, które towarzyszą temu stanowi, takich jak dopamina, oksytocyna i adrenalina. Stymulują one m.in. pracę serca i sprawiają, że czujemy euforię i ekscytację na samą myśl o danej osobie – wyjaśnia dr n. med. Krzysztof Kępa, kardiochirurg Grupy American Heart of Poland.
dr n. med. Krzysztof Kępa
Co więcej, dalekie od prawdy nie jest również stwierdzenie, że w miłości dwa serca biją jak jedno. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis odkryli, że u par, które na co dzień żyją razem synchronizuje się wiele funkcji życiowych – w tym m.in. również rytm serca.
A co zrobić, by zarówno my, jak i nasi najbliżsi mogli się cieszyć zdrową pracą swoich serc prze długie lata?
Zadbaj o ruch
– Zmieniając nawyki i styl życia zmniejszamy ryzyko wystąpienia zawału sera czy udaru mózgu o ponad 80%. Kluczowe pod tym kontem jest prawidłowe odżywianie się i aktywność fizyczna. Serce kocha ruch, a jego wrogiem jest nadwaga i siedzący tryb życia. Dlatego powinniśmy dbać o naszą kondycję i utrzymywanie prawidłowej masy ciała. Dla kobiet normy dotyczące obwodu w pasie to poniżej 80 cm, a dla mężczyzn poniżej 94 cm – mówi Krzysztof Kępa.
Jak podkreśla kardiochirurg Grupy American Heart of Poland, aktywność fizyczna wzmacnia serce oraz stymuluje sieć naczyń krwionośnych, poprawiając ich funkcje. Zalecana dawka ćwiczeń to minimum 75 minut intensywnego treningu na tydzień lub 150 minut treningu umiarkowanego. Najbardziej optymalny jest wysiłek aerobowy trwający minimum 30 minut, 5-7 dni w tygodniu. Wbrew pozorom od wysiłku fizycznego wcale nie powinny stronić osoby z chorobami serca. Wystarczy, że postawią na te dyscypliny, które nie są nadmiernie obciążające, ale angażują całe ciało, jak np. pływanie, jazda na rowerze czy nordic walking.
Uważaj na stres
Dane statystyczne wskazują, że do zawałów najczęściej dochodzi w poniedziałki, między godziną 6 a 12. To nie przypadek, lecz wpływ nagłego stresu na nasz organizm, którego często doświadczamy po powrocie do pracy z weekendu. Szacuje się, że u osób żyjących w warunkach przewlekłego stresu ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia może się zwiększać nawet o 60%!
– Na krótszą metę stres może działać na nas mobilizująco. Jeśli jednak staje się on długotrwały, zaczyna mieć destrukcyjny wpływ na cały nasz organizm – w tym również serce. Może przyczyniać się m.in. do niedokrwienia mięśnia sercowego oraz występowania epizodów zaburzenia rytmu serca. Ponadto stres zwiększa także ryzyko szybkiego wzrostu blaszki miażdżycowej i formowania się skrzeplin – przestrzega kardiochirurg. – Warto zatem zadbać o wypracowanie zdrowych technik na radzenie sobie z nerwowymi sytuacjami. Naszą odporność na stres znacząco obniża zmęczenie organizmu, dlatego pamiętajmy, by dostarczać naszemu organizmowi odpowiednią dawkę snu. Dla dorosłego człowieka jest to ok. 7-9 godzin. – tłumaczy.
Odrzuć używki
–Papierosy i alkohol to prawdziwa trucizna dla serca. Dym tytoniowy zawiera około 4 tysiące substancji chemicznych, z czego około 40 ma silne działanie rakotwórcze. Wiele z nich, z nikotyną w czołówce, przyczynia się także do występowania miażdżycy i nadkrzepliwości krwi. Palenie zwiększa także ryzyko zawału serca. A jeśli ktoś już ma zawał za sobą, a mimo to nie rezygnuje z papierosów, to ryzyko jego ponownego wystąpienia zwiększa się nawet dwukrotnie – wyjaśnia Krzysztof Kępa. – Pamiętajmy przy tym, że paląc, trujemy nie tylko siebie, ale również naszych bliskich, bowiem bierne palenie jest dla naszego organizmu równie szkodliwe.
Niebezpieczny dla naszego serca jest stan upojenia alkoholowego, gdy w ciągu 2 godzin przyjmujemy powyżej czterech standardowych porcji alkoholu. Dodatkowo długotrwałe spożywanie alkoholu zwiększa ryzyko zawału serca oraz udaru.
Pamiętaj o badaniach
Dopełnieniem dbałości o serce powinny być regularne badania kontrolne. Pierwsze EKG jest wskazane już po 20. roku życia. Od tego wieku co 4-6 lat warto sprawdzać też profil lipidowy (częściej u pacjentów kardiologicznych i z cukrzycą), a po ukończeniu 30 lat udać się na profilaktyczną wizytę do kardiologa. – Systematycznie kontrolujmy też poziom cukru, ciśnienie tętnicze, poziom cholesterolu oraz trójglicerydów w surowicy. Z lekarzem koniecznie powinniśmy się również skonsultować, gdy odczuwamy nawracające duszności. Szczególnie niepokojące są te występujące w pozycji leżącej, którym towarzyszą opuchnięte podudzia i zawroty głowy – dodaje dr n. med. Krzysztof Kępa.
źródło informacji: American Heart of Poland S.A.