Złożyli w tej sprawie kolejną już petycję do starostwa powiatowego. Podpisało ją 114 osób.

fot. Marta Sołtys

Jak mówili podczas wczorajszej konferencji prasowej, na tej ulicy często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji z udziałem pieszych. Brak odpowiedniej infrastruktury utrudnia również życie osobom niepełnosprawnym.


Mieszkańcy ulicy Wypusty domagają się budowy chodnika – relacja Marty Sołtys

Było tu takie zdarzenie, podczas którego o mały włos nie zginęło dziecko. Wówczas zaczęliśmy prosić. Minął rok i nadal nic się tu nie dzieje. Oczekujemy wybudowania chodnika po naszej stronie, likwidacji słupów elektrycznych, które stoją na wjazdach oraz przejść dla pieszych. Gdy osoba niepełnosprawna chce tu przejść na drugą stronę, to ktoś dorosły musi zatrzymać ruch. A on jest naprawdę duży.

Adriana Makarewicz wspominała zdarzenie z udziałem jej córki.

Pojazdy stały tak jak teraz – w połowie na ulicy, a w połowie na chodniku. Zaparkowany tam był również duży bus. Z jednej strony jechał samochód. Zatrzymał się. Kierująca dała dziecku znać, by przeszło. Gdy córka była już na środku ulicy, a bus zasłonił jej widoczność z drugiej strony, nadjechało kolejne auto. Kierowca tak mocno musiał zahamować, że pojazd stanął w poprzek drogi, a przodem otarł nogę 11-latki.

Mieszkańców popierają członkowie klubu PiS w radzie miejskiej. Przewodnicząca rady Alicja Dobrowolska dodaje, że jesienią będzie dobry moment na przeprowadzenie prac.

Na wrzesień zaplanowane jest położenie po tej stronie ciepłociągu. Grunt zostanie już wówczas naruszony, a ziemia wymieniona. Stąd właśnie determinacja mieszkańców, by złożyć teraz tę petycję. Można by było to wykonać w jednym czasie. Zaraz po robotnikach od linii ciepłowniczej, mogliby zacząć pracę drogowcy z kostką. Zrobiliby chodnik z prawdziwego zdarzenia.

Przewodnicząca zapewniła, że jeśli starostwo zdecyduje się na budowę chodnika, rada zwróci się do burmistrza, by miasto partycypowało w kosztach.

| red: kap

autor: Marta Sołtys/radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki