Ponad 20 ekip z całej Polski wystartuje w 26. edycji Mistrzostw Polski w Pływaniu na Byle Czym w niedzielę, 30 lipca w Augustowie.
Wśród uczestników są m.in. wielokrotni laureaci augustowskich mistrzostw – Arnold Maculewicz z Czarnej Białostockiej, Andrzej Ostrowski z Krakowa i Marek Ławniczak z Odolanowa.
W tym roku Nettą popłynie Indyjska Bogini Durga. Popłynie wierzchem na… lwie. Nie zabraknie autorskich interpretacji znanych filmów czy kreskówek – będzie księżniczka na ziarnku grochu i Kapitan Bomba ze swoją rakietą. Ci, którzy przyjadą do Augustowa kibicować, zobaczą na Netcie replikę filmowego Titanica i będą mieli okazję pozdrowić Świerszcza Filipa z serialu o Pszczółce Mai, a także Ropuchę i Calineczkę.
Pięknym lokalnym akcentem będzie pływadło o nazwie Augustowska Pszczółka. Pojawi się też wyspecjalizowana ekipa elektryczno-budowlana. Zbudują statek z tego, co zostało po zakończonej budowie. Na podobnej zasadzie powstanie wehikuł o nazwie „A góry śmieci rosną, rosną”. Tu autor przy budowie wykorzysta śmieci i odpady. Obie ekipy zapewne powalczą o nagrodę nowej kategorii – Eko.
Pojawią się akcenty militarne – pływający czołg i helikopter. Do miana największej ekipy już dziś kandyduje długa na 11 metrów korweta z czasów Krzysztofa Kolumba.
To tylko niektóre z propozycji. W Augustowie pojawią się ekipy z Poznania, Krakowa, Supraśla, Siemiatycz, Długosiodła, Legnicy, Suwałk, Raciborza, Kędzierzyna-Koźla, Bydgoszczy, Koła, Tykocina, Odolanowa i Ełku.
Pływanie na Byle Czym 2022 na zdjęciach
Start 30 lipca o godz. 15:00 spod hotelu Karmel. Ekipy walczą o nagrody warte 37 tysięcy złotych.
Po zawodach – koncerty. Zagrają finaliści plebiscytu Niebieski Mikrofon – VBS i Tappahall oraz Taraka i Sarsa.
XXVI Pływanie na Byle Czym „Co Ma Pływać, Nie Utonie” w Augustowie
PROGRAM:
15:00 – Rozpoczęcie XXVI Mistrzostw Polski w Pływaniu Na Byle Czym
17:00 – koncert TAPPAHALL
18:00 – wręczenie nagród
18:30 – koncert VBS
19:30 – koncert TARAKA
21:00 – koncert SARSA
OPISY PŁYWADEŁ
Wiktor Szatyłowicz (Czeremcha, Poznań) – A Góry śmieci rosną, rosną! Autor wehikułu w symboliczny sposób chce pokazać problem ilości śmieci, jakie zostawimy przyszłym pokoleniom. To wielokrotny uczestnik naszych mistrzostw. W 2000 roku wygrał, płynąc młyńskim kołem osadzonym na pływakach. Swój statek napędzał siłą własnych nóg.
Andrzej Ostrowski (Kraków) – Ropucha i Calineczka. Pływadłem (nie byle jakim) będzie ogromna ropucha, która uprowadziła Calineczkę na wielkim liściu lilii wodnej. Długość tułowia Ropuchy to 4,5 m, długość nóg Ropuchy po wyprostowaniu – około 4 m, wysokość – około 1,2 m, szerokość – około 2 m, wielkość liścia lilii wodnej – średnica około 1,5 m. Napędem, jak to u Ropuchy, będą jej tylne łapy, wykonujące napędowe ruchy posuwisto-zwrotne i także posuwisto-zwrotne ruchy przygotowawcze. Łapy tylne także będą pełniły funkcję steru. Andrzej Ostrowski to wielokrotny uczestnik naszych mistrzostw. Ma na swoim koncie wygraną, a także srebrny i brązowy medal.
Jakub Brzeziak (Supraśl) – Nadzieja. Celem jest zwiększenie bezpieczeństwa poprzez naukę udzielania pierwszej pomocy. Załoga w trakcie pływania będzie zwracać uwagę na udzielanie pomocy w zakresie resuscytacji krążeniowo oddechowej. Ekipa zaplanowała zbudowanie pływającego ambulansu, w którym odbywać się będzie akcja ratownicza przeprowadzona przez zespół ratownictwa medycznego, natomiast na drugiej tratwie będą stanowiska z fantomami. Zaplanowane jest stworzenie kilku stanowisk z fantomami do nauki resuscytacji, których założeniem jest udzielanie pomocy przez osoby postronne z różnych branż niezwiązanych z medycyną: np. przez prawnika, pracownika budowlanego itp. Inscenizacja ma na celu uświadomienie widzom, iż każdy powinien przystąpić do akcji ratowniczej niezależnie od tego, czy jest osobą z wykształceniem medycznym.
Zdzisław Wojteczek (Racibórz) – Świerszcz Filip. Ich pływadło to kolorowa i radosna konstrukcja, której wygląd został zainspirowany placem zabaw w Raciborzu, na którym ukochany wnuczek twórcy pływadła chętnie spędza czas. Jej głównym elementem jest zjeżdżalnia w kształcie postaci świerszcza Filipa znanego z popularnej bajki „Pszczółka Maja”. – Jest to nasz sposób zapoznania i zainteresowania naszych milusińskich bajkami, które towarzyszyły nam w czasie naszego dzieciństwa. Nasze pływadło jest nie tylko miejscem do zabawy, ale również zachęca dzieci do aktywności fizycznej, rozwijania wyobraźni i kreatywności. Chcemy, aby każde dziecko miało możliwość odkrywania radości płynących z czasu spędzonego na wodzie i czerpania przyjemności z wakacyjnych dni – piszą w formularzu zgłoszenia autorzy statku. Zdzisław Wojteczek to aktualny mistrz Polski. Tytuł zdobył w 2019 roku, potem mistrzostwa się nie odbywały z powodu pandemii, a XXV mistrzostwa nie miały charakteru konkursu.
Iwona Michałowska (Augustów) – Pszczoła Augustowska. Jednostka pływająca zbudowana w całości z materiałów z recyklingu. Przedstawiać będzie przekrój ula pszczelego, jego organizację i budowę wewnętrzną. Celem jest przybliżenie znaczenia pszczół w funkcjonowaniu całej przyrody i znaczenia tych owadów jako istotnego ogniwa łańcucha podtrzymującego życie na Ziemi. Dzięki nim rośliny owocują, wydają nasiona i odtwarza się ich cykl życia, a więc także zwierząt i ludzi. W Augustowie mamy szczególny rodzaj miodu pod nazwą Miód Augustowski bagienno-łąkowy, o szczególnym wyrazistym smaku. Projekt ma celu popularyzację roli pszczół i zwrócenie uwagi na potrzebę ochrony tego gatunku. Pływadło zostało zbudowane przez uczestników Centrum Integracji w Augustowie, które zajmuje się utrzymaniem zieleni miejskiej w Augustowie oraz czystości w mieście. Centrum założone zostało i jest prowadzone przez Stowarzyszenie Inicjatyw Społeczno Gospodarczych im. Króla Zygmunta Augusta w Augustowie
Marcin Egierd (Siemiatycze) – TY….TA…..NIC. Pływadło przypominające legendarnego Titanica. Długość – około 5 m, szerokość – okoł 2 m. Ma być zrobione całkowicie z rzeczy z recyklingu, np. z rurek, baniek, baniaków, desek, kołków, śrub, drutów, itd. Im więcej, tym lepiej. Całość owinięta będzie streczem. Pływadło ma samo unosić się na wodzie… PŁYWAĆ… czyli nie będzie stało na żadnych platformach. I co najważniejsze – nie zatonie… miejmy nadzieje. Pozdrawiamy: konstruktorzy, mechanicy, robotnicy, marynarze i żeglarze na byle czym… Ekipa ma w dorobku tytuł mistrza z 2018 roku.
Andrzej Dziel (Długosiodło) – Specjalistyczna Ekipa Budowlana. Łódź z bębnów po kablach energetycznych, deski szalówki, łat drewnianych. W mistrzostwach wystartują po raz pierwszy.
Paweł Świerszcz (Legnica) – Przeszkodowiec LPP. Pływadło, na którym zrobisz trening do biegów z przeszkodami! Ekipa debiutuje w mistrzostwach, wcześniej z powodzeniem startowała w spływie samoróbek w Legnicy.
Kamil Jurewicz (Suwałki) – Wygodna platforma. Ekipa debiutuje w mistrzostwach.
Katarzyna Budziar (Kędzierzyn-Koźle) – Księżniczka na ziarnku grochu. Platforma z piękną księżniczką siedzącą w puszystych poduchach i na dużym ziarnku grochu. Debiutuje w mistrzostwach.
Andrzej Rogalski (Bydgoszcz) – Joanna. Kopia parostatku tylnokołowego inspirowana nadwiślańskimi parostatkami. Statek brał udział w jubileuszowej paradzie z okazji 25-lecia pływania na Byle Czym w Augustowie.
Marta Stogłów (Augustów) – Rakieta Orzeł 7. Model rakiety inspirowany serialem „Kapitan Bomba”. Trzyosobowa załoga w przebraniach bohaterów z serialu.
Marcin Klaczyński (Koło) – Panrowerek. Rower turystyczny przekształcony na wodny. Debiutant.
Tamara Kazlouskaya (Mińsk, Białoruś) – Bogini Durga. Indyjska bogini Durga pływa na lwie. Po raz drugi w mistrzostwach – w 2019 r. wywalczyła wyróżnienie.
Łukasz Wąsik (Kędzierzyn-Koźle). Weteran augustowskich mistrzostw. Według wstępnych koncepcji pojazd ma nawiązać do masowego śnięcia ryb w Odrze.
Arnold Maculewicz (Czarna Białostocka) – Kaczka Kiwaczka. 23-krotny uczestnik mistrzostw, czterokrotny mistrz Imprezy. W tym roku z powodu kontuzji – jak zapowiada mistrz – będzie skromnie, ale wesoło.
Jan Miastkowski (Tykocin) – Pływający Czołg. Jan to weteran Pływania na Byle Czym. W tym roku wystartuje w trzyosobowej ekipie.
Marek Ławniczak (Odolanów) – Miał być chodzący po wodzie rak. Co wyjdzie, do końca nie wiadomo, bowiem konstrukcja ma być z materiałów znalezionych na złomowiskach. Jednak z meldunków, jakie napływały z Odolanowa, wynika, że w okolicznych szrotach nie wszystkie elementy niezbędne do konstrukcji były dostępne. Znając Marka – jakby nie było, wygrał cztery razy augustowskie mistrzostwa – zapowiada się spektakularne pływadło.
Krystian Michalski (Racibórz) – Statek Widmo. Jego ekipa popłynie pięknym statkiem z czasów Krzysztofa Kolumba.
Janusz Bączek (Cedry Wielkie) – Mały Biały Domek. Debiutant w naszych mistrzostwach. Wehikuł będzie napędzany wkrętarką.
Janusz Chrzanowski (Ełk) – Pinea, czyli koło do chodzenia, a w zasadzie trzy koła do chodzenia po wodzie.
Nagrania audio i video do trematu w materiale źródłowym TUTAJ >>>
| red: mag, zmj, pp, sk
autor: Marek Gąsiorowski/radio.bialystok.pl