Nie tylko stoją w niedozwolonych miejscach na chodnikach, ale też leżą na trawnikach, a nawet blokują wyjazd z parkingów. Nieprawidłowo zaparkowane hulajnogi widać w różnych częściach Augustowa. Mimo interwencji urzędników, firmy udostępniające pojazdy nie śpieszą się z ich uprzątnięciem.
Problem, który trudno ominąć
– Przechodziłam wieczorem aleją Kardynała Wyszyńskiego. Na krótkim odcinku spotkałam tam cztery hulajnogi. Każda rzucona w inną stronę, a jedna z nich leżała na asfalcie. Podniosłam je i oparłam o pobliskie ogrodzenie. Zrobiłam to ten jeden raz. Takie sytuacje widzę bowiem tak często, że nie mam do tego cierpliwości – skarży się Barbara, mieszkanka Augustowa.
Sygnały o niedbale pozostawionych hulajnogach docierają z różnych części miasta. Dlatego sposobu na rozwiązanie problemu szukano na Sesji Rady Miejskiej.
– To jest zabawa w kotka i myszkę. Firmy obsługujące hulajnogi twierdzą, że ustawiają je we właściwych miejscach, a to użytkownicy porzucają je nie tam, gdzie trzeba. Ponoć nie skutkują nawet kary finansowe. Niektórzy wolą zapłacić 10 złotych kary i zostawić hulajnogę na trawniku. Zdarza się wręcz, że leżą one na leśnych ścieżkach – mówi Zastępca Burmistrza Filip Chodkiewicz.
Mandatów na razie nie będzie
Karać za nieprawidłowo zaparkowane hulajnogi może policja. Nie planuje się tym jednak zajmować.
– Jeżeli ktoś jadąc hulajnogą popełni wykroczenie, to będziemy podejmować działania. Ale nie jesteśmy od sprawdzania, czy takie pojazdy są odstawione we właściwych miejscach – tłumaczy Zastępca Komendanta Augustowskiej Policji – Młodszy Inspektor Bartosz Świerpiel.
Z lawetą po hulajnogę?
Zdaniem radnego Leszka Cieślika miasto powinno konsekwentnie podejść do sprawy. Przyznaje jednak, że nie będzie to proste.
– Egzekucja opłaty za odholowanie hulajnogi na parking i dobowy koszt jej parkowania nie są trudne do wyegzekwowania. Są przecież konkretne firmy, które zarządzają wynajmem. Jeżeli będą musiały płacić za taką „usługę”, to się nauczą. Powiat augustowski podjął uchwałę w tej sprawie i ustalił stawki. To są spore kwoty. Tylko, że na dziś nie ma komu nakazać usunięcia hulajnogi. Taką dyspozycję może wydać albo policja, albo straż miejska – uważa Radny Cieślik.
Bez decyzji radnych nic nie będzie można zrobić
Dyskusja nad rozwiązaniem problemu ma odbyć się na jednym z najbliższych posiedzeń Komisji Rozwoju.
– Nie może być tak, że dziś firma wypożyczająca nakłada karę finansową na użytkownika za zostawienie hulajnogi, a później sama i tak nie odstawi jej na miejsce. Przeanalizujemy uchwały upoważniające Burmistrza do reakcji. Sprawdzimy, jak działają takie rozwiązania w innych samorządach i zaproponujemy je radnym – dodaje Wiceburmistrz Chodkiewicz.
W niektórych miastach umożliwiono mieszkańcom zgłaszanie, gdzie znajdują się źle zaparkowane hulajnogi. Wyciągnięcie konsekwencji było możliwe jednak tylko tam, gdzie funkcjonuje straż miejska.
[*as] Urząd Miejski w Augustowie