Podwyżka ominie kieszenie rodziców

Zdjęcie ilustracyjne: augustow.org

Kwota rządowej dopłaty kierowanej bezpośrednio do organu prowadzącego żłobek, to maksymalnie 1500 złotych. Jeżeli jednak żłobek ma niższą opłatę, to na konto miasta trafia niższa kwota.

– Gdybyśmy pozostawili ją na obecnym poziomie 400 złotych, to jako miasto tracilibyśmy co miesiąc ponad 120 tysięcy złotych. Rocznie to grubo ponad milion. Stąd propozycja zmiany stawki, która dla rodzica nie powinna być odczuwalna. Możliwe jest to dzięki temu, że za żłobek zapłaci bezpośrednio budżet państwa. To dla nas jako samorządu, który na każde dziecko w żłobku wydaje blisko 2 tysiące złotych, ważne wsparcie. Dzięki temu łatwiej będzie nam przeprowadzić planowaną rozbudowę żłobka, zapewnić więcej miejsc dla augustowskich dzieci i zmniejszyć liczebność grup, w których przebywają – wyjaśnia zastępca burmistrza Augustowa Filip Chodkiewicz.

Po takie rozwiązanie sięgnęły też inne miasta

W miejskim żłobku mamy obecnie 116 miejsc. Łatwo więc policzyć, że bez podniesienia opłaty do pełnego rządowego dofinansowania miesięcznie miasto straci blisko 130 tys. złotych. Rocznie jest to już około półtora miliona złotych.

– Nie ma dyskusji, czy należy skorzystać z tych pieniędzy. To nasz obowiązek i podobnie jak inne miasta, chcemy zmienić stawki. Pamiętajmy, że utrzymanie żłobka kosztuje nas około 2,5 mln złotych rocznie. Nowe finansowanie zmniejszy koszty o ponad połowę. Niedługo planujemy modernizację i rozbudowę żłobka. Powstaną nowe sale, winda, poprawi się komfort funkcjonowania i przybędzie 50 miejsc dla augustowskich dzieci. Każdy dodatkowy zastrzyk pieniędzy jest więc potrzebny. Szczególnie, że pochodzi on z rządowego dofinansowania – podkreśla wiceburmistrz Filip Chodkiewicz.

Ostateczną decyzję o zmianie opłaty podejmą miejscy radni. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się w najbliższy czwartek (12.09).

[*as] Urząd Miejski w Augustowie