Jak twierdzą, nie ma w tym żadnego ładu.
Zapytaliśmy o to zastępcę burmistrza Filipa Chodkiewicza.
– Zgłaszali się do nas mieszkańcy ze sprawą zanieczyszczania przestrzeni banerami reklamowymi, wieszanymi na płotach. Pytali, czy jesteśmy w stanie zabronić czegoś takiego. My jedynie możemy zwrócić się do właścicieli, przekonując, że to wspólna przestrzeń i nie zawsze, mimo indywidualnych korzyści, nie cierpi na tym wygląd miasta.
W mieście funkcjonuje 12 słupów ogłoszeniowych, które przez lata dzierżawiła zewnętrzna firma. Jak dodaje wiceburmistrz Chodkiewicz, umowa wygasa. Słupy ratusz sam więc zagospodaruje.
– Ludzie mówili, że te słupy wyglądają szpetnie i są obwieszone różnymi treściami reklamowymi. W planie jest ich renowacja. Chcemy też, aby one nie służyły dowolnej, płatnej reklamie. Tam ma się pojawiać informacja o miejskich wydarzeniach. Z wielką dbałością o to, żeby były one należycie wyeksponowane. A nie wsiało 40 łuszczących się plakatów jeden na drugim.
Renowacja słupów ogłoszeniowych ma rozpocząć się w tym roku.
| red: miw
autor: Karol Prymaka/radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki
A co z ustawą krajobrazową? Czemu jeszcze nie wdrożyliśmy w Augustowie porządku z reklamami na który ta ustawa pozwala?