Sylwestrowa noc była pracowita. Strażacy odnotowali blisko 600 pożarów tej nocy – od północy do godz. 7. O 300 mniej niż w ubiegłym roku – powiedział w poniedziałek w TVN24 rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski.
Rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski przekazał w TVN24, że sylwestrowa noc była dla strażaków „jak zwykle pracowita” i „stosunkowo bezpieczniejsza niż rok temu”. Dodał, że 1 stycznia „zaraz po północy” otrzymali oni „wiele zgłoszeń” na numery alarmowe 998 i 112. Najwięcej do godz. 2.
Jak poinformował, zgłoszenia dotyczyły głównie pożarów. „To było blisko 600 pożarów tej nocy – od północy do godz. 7. Najwięcej w województwie mazowieckim – 80 zdarzeń, w Wielkopolsce – 70, Dolny Śląsk – 65, woj. pomorskie – 55. To są te regiony, w których było najintensywniej” – powiedział Kierzkowski.
Rzecznik PSP dodał, że w tym roku w noc sylwestrową odnotowano o 300 pożarów mniej niż w roku ubiegłym o tej samej porze. „Miejmy nadzieję, że apele o nieodpalanie fajerwerków i o to, żeby było bezpieczniej, przynoszą skutek”.
Podkreślił, że mimo wszystko, zdarzeń było „jednak dość dużo”, ale – jak dodał – „tych groźnych było o wiele mniej”.
Głównie – jak wyjaśnił – paliły się pozostałości po fajerwerkach, czyli opakowania, a także śmietniki wolnostojące, przydomowe oraz płoty, pozostałości roślinne, np. tuje, a także ławki w parkach. Wyjaśnił, że „jeżeli sztuczny ogień czy fajerwerki trafią np. pod samochód, na śmietnik, balkon, czy na poddasze – to tam notujemy pożary”.
Jak poinformował, strażacy nie mieli informacji o obrażeniach w związku z fajerwerkami.
Kierzkowski poinformował też o jednej interwencji – bez związku z fajerwerkami – w powiecie zgierskim, w woj. łódzkim, gdzie w budynku jednorodzinnym doszło do pożaru, w wyniku którego śmierć poniosła jedna osoba.
„Cały czas przypominamy o tym, że jest sezon grzewczy, że warto mieć czuję dymu lub czujkę tlenku węgla, jeśli mamy piecyk gazowy, to jest bardzo ważne” – dodał.
Zaapelował także o ostrożność na drodze, ponieważ „warunki atmosferyczne nie są najlepsze”. (PAP)
Autorka: Paulina Kurek
pak/ par/