Akt oskarżenia przeciwko 30 osobom ws. sfałszowania ponad 2 tys. dokumentów – w tym polskich i zagranicznych dowodów osobistych i praw jazdy – skierowała Prokuratura Okręgowa w Krakowie do Sądu Okręgowego w Świdnicy.
Według ustaleń śledczych, proceder podrabiania dokumentów trwał od 2012 do 2019 r. Podejrzani sprzedawali dokumenty pod pozorem legalnej działalności opartej na oferowaniu tzw. dokumentów kolekcjonerskich. Zarobili ponad 3 mln zł.
Jak poinformowała w czwartek prokuratura, Andrzej S. i 28 pozostałych osób usłyszeli zarzuty podrabiania dokumentów z art. 270 kodeksu karnego. Zarzuty przedstawiono także Joannie W., odpowiedzialnej za przygotowanie graficznych projektów, na których wytwarzano fałszywe dokumenty. Podejrzanym grozi do siedmiu lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności.
Aby utrudnić wykrycie przestępczego procederu podejrzani m.in. używali kilkunastu kont bankowych, w tym na nie swoje dane. W związku z tym Andrzej S. i Marta K. usłyszeli zarzuty związane z praniem brudnych pieniędzy (art. 299 k.k.), za co grozi im do ośmiu lat więzienia.
Wobec podejrzanych zastosowano izolacyjne i nieizolacyjne środki zapobiegawcze, a także zabezpieczenia majątkowe na kilka nieruchomości i na kwotę 2 mln zł.
Śledztwo funkcjonariuszy Wydziału Operacyjno-Śledczego Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu nadzorowała Prokuratura Okręgowa w Krakowie, 2 Wydział do Spraw Przestępczości Gospodarczej.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ jann/