Piotr Olędzki kandyduje do Rady Powiatu w zbliżających się wyborach samorządowych jest członkiem Stowarzyszenia Polska 2050 i Partii Polska 2050 Szymona Hołowni i startuje z listy KKW Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe. O tym, możemy dowiedzieć się wszyscy po wpisaniu frazy z jego nazwiskiem do wyszukiwarki internetowej. Część mieszkańców Augustowa poznała to nazwisko z informacji medialnych o akcjach organizowanych w celu pomocy uchodźcom z ogarniętej wojną Ukrainy. Augustów był pierwszym miastem w regionie, które odpowiedziało na potrzeby ludzi zmuszonych do ucieczki z rodzinnych domów. Spotkaliśmy się z Piotrem Olędzkim i poprosiłem go, aby opowiedział, jaka była jego droga do miejsca, w którym jest tu i teraz.

– Piotrze, kim jesteś? Opowiedz nam o swoim doświadczeniu życiowym.

Piotr Olędzki – Mam 43 lata, urodziłem się w Białymstoku, studiowałem w Toruniu, przez 10 lat mieszkałem i pracowałem w Krakowie w organizacjach pozarządowych pomocowych, m.in. odbyłem wolontariat w Afryce, w Kenii, i na Ukrainie. Na co dzień w pracy w organizacjach pozarządowych zajmowałem się projektami edukacyjnymi, organizowaniem pomocy do różnych krajów afrykańskich. Jeśli chodzi o projekty edukacyjne, to były to projekty krajowe i międzynarodowe organizowane przez Polski MSZ, lub Unię Europejską. Dosyć często wyjeżdżałem zagranicę organizować współpracę przy projektach. Jako przedstawiciel Polskich organizacji konsultowałem w Brukseli strategie dotyczące konkursów i finansowania oraz rozwoju edukacji rozwojowej.

Później, wraz z urodzeniem naszego pierwszego dziecka, wróciłem z rodziną do Białegostoku. W Białymstoku, po zamknięciu projektu w Krakowie, pracowałem w Fundacji Aktywizacja z osobami z niepełnosprawnościami. Krótko zarządzałem biurem Fundacji Ocalenie w Łomży, gdzie zajmowaliśmy się uchodźcami – głównie z Czeczenii oraz pierwszymi uchodźcami z Ukrainy.

To było lato 2015 roku. Akurat organizowałem kolonie dla dzieci uchodźców nad jeziorem Białym, kiedy dostałem telefon z największej stoczni w Augustowie. Poszukiwali koordynatora dla nowego klienta z Finlandii. Kogoś, kto potrafi zaplanować harmonogram realizacji, zna język angielski. Przyjąłem zaproponowaną pracę. Tak zaczął się etap mojego życia związany z Augustowem, z łódkami i jachtami. Od tamtego czasu, w różnych firmach, na różnych stanowiskach pracuję przy przemyśle stoczniowym. Mam własną działalność gospodarczą, w ramach której wraz z kolegami z Finlandii pomagam firmom z Polski w nawiązywaniu współpracy i pozyskiwaniu zleceń produkcyjnych od firm ze Skandynawii.

Ciągle w jakiś sposób jestem zaangażowany w sprawy międzynarodowe, gdzie używam swoich umiejętności projektowych, organizacyjnych, zarządzania ludźmi, znajomości języków. Na co dzień lubię zarządzać procesami, tworzyć te procesy, uruchamiać, lubię pracować w ludźmi i szukać rozwiązań do zadań. Z tego żyję.

– Dlaczego zdecydowałeś wejść do polityki?

Piotr OlędzkiBo mnie wkurza ta obecna. Mam już dosyć narzekania i nadziei, że ktoś kiedyś przyjdzie i magicznie wszystko pozmienia. Mam dość patrzenia, jak szukanie rozwiązań dla problemów to również gra polityków na zasadach „Kto? Komu? Co i za co?” To strata czasu i pieniędzy. Moja rodzina nie zależy od tego czy ta, czy inna partia załatwi mi pracę. Nie potrzebuję tego. Może to i oklepane, ale chyba dojrzałem do tego, że chcę coś zmienić. Trzeba się zaangażować i od środka wpływać na sytuację. Ktoś powie, że to naiwne, ale co z tego. Jaki jest wybór? Nic nie robić i dalej narzekać? Polska 2050 ujęła mnie tym, że od samego początku motywem przewodnim jest patrzenie do przodu. Szukanie rozwiązań na lata. Nie na kadencję, a na pokolenia. Nie zawsze się to będzie udawać, ale jako sposób myślenia o zmianach, to do mnie przemawia. Do tego, zawsze pierwsze jest i było pytanie, co możemy razem zrobić dobrego, a nie przeciw czemu/komu, albo za jaką ideologia jesteś. Zaangażowałem się w 2020 roku. Byłem pierwszym liderem koła powiatowego oraz Członkiem Zarządu Województwa Podlaskiego Stowarzyszenia Polska 2050. Jestem wśród pierwszych 100 założycieli partii Polska 2050 Szymona Hołowni. Do wyborów samorządowych do Rady Miasta Augustów mamy komitet Augustów 2050 z liderem stowarzyszenia Szymonem Jaworowskim na czele. Do rady powiatu idziemy wspólnie z PSL jako Trzecia Droga.

– Najważniejsze cele i priorytety, jakie widzisz do zrealizowania w powiecie Augustowskim, do którego kandydujesz z ramienia Trzeciej Drogi? 

Piotr Olędzki – Pierwsze to na pewno odbudowa współpracy między powiatem, a miastem Augustów, bo według mnie, tej współpracy nie ma na dziś. Tak samo współpraca między powiatem a innymi gminami, bo wszyscy widzimy, jakie są kłótnie między powiatem a miastem Augustów, jeśli chodzi o uroczystości, o drogi, o drzewa przy drogach, o latarnie, o kamery monitoringu miejskiego na latarniach. Myślę, że jest tego dużo więcej, niż my jako mieszkańcy wiemy.

Obserwując z boku, choćby nawet w kontekście tego, jak wyglądało przygotowanie i cała organizacja punktu pomocy dla uchodźców, kiedy wybuchła inwazja Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Widziałem na własne oczy, jak trudno przebiegała komunikacja.

Wydaje mi się, że bardzo dużo tracimy jako mieszkańcy, jako powiat, jako miasto na tym, że nie ma tej nici współpracy, tracimy na wspólnych projektach. Zawsze jest łatwiej i bardziej efektywnie wnioski na projekty składać w partnerstwach.

Drugi postulat i priorytet to zapobieganie wykluczeniu komunikacyjnemu. Są osoby w powiecie i pewnie są takie również w samym Augustowie, którzy są wykluczone ze względu na niepełnosprawność, chorobę, podeszły wiek. Chodzi o osoby, którzy nie mają auta, nie mają blisko kogoś, kogo bez problemu mogą poprosić o zakupy, o zawiezienie do lekarza, lub na jakieś wydarzenie. Są gminy w Polsce i również w województwie podlaskim, które z powodzeniem realizują projekty typu „door-to-door”, kiedy w umówione dni takie osoby mają zorganizowany i finansowany z projektu darmowy transport i to działa. U nas to nie działa, ale przede wszystkim powiat nawet nie składa takiego projektu.

Moje doświadczenie z projektami podpowiada mi, że w sytuacji, kiedy odblokowane zostały środki unijne z KPO to powiat musi zrobić wszystko by tej szansy na sfinansowanie swoich planów i projektów nie stracić. Musimy wzmocnić kompetencje i możliwości pozyskiwania środków zagranicznych. Do tego powiat potrzebuje planu działania na najbliższe lata. Musi wiedzieć w jakim kierunku zmierza i na czym chce się skupić, co promować. Aktualna strategia skończyła się w 2020 roku. Musimy mieć nową.

– Ile kosztuje „Jedynka” na liście? Jak zebraliście osoby do wspólnego startu?

Piotr Olędzki – No tak. Często to słyszę. Poseł, do którego nawiązują te pytania, nie jest już w naszych szeregach. To jasny sygnał. Ja wiem, ile mnie to kosztuje i ile będzie kosztować każdego, kto chce się zaangażować w Polskę 2050. Obojętnie czy to stowarzyszenie czy partia. Koszt to moje własne prywatne pieniądze na kampanię zgodnie z urzędowymi limitami, zapłacone składki członkowskie, miesiące pracy i lata zaangażowania. Dużo nerwów i stresu związanego z byciem wsparciem dla pozostałych kolegów i koleżanek z listy wyborczej. Nie mam czasu na wiosenne porządki przy domu. Trochę mnie ta jedynka kosztuje.

Co do moich kolegów i koleżanek na liście ze strony Polski 2050 to bardzo im dziękuję za pomoc i zaangażowanie. Bardzo trudno jest znaleźć osoby godzące się na podjęcie ryzyka i wyjście ze strefy komfortu. Mało kto chce, jak to się mówi, „iść do polityki”. To smutne, że aż tak to się wszystkim źle kojarzy. Przecież wybory to istota demokracji, i nikt nie powinien się bać utraty pracy, krytyki, ostracyzmu w pracy, tylko dlatego, że gdzieś startuje. Tak niestety jest teraz w Polsce. Potrzeba wielkiej odwagi u tych, którzy nigdy wcześniej nie startowali. Gratulacje tym co się zdecydowali.

– Jakim samorządowcem będzie Piotr Olędzki?

Piotr OlędzkiNa pewno uczciwym – ja nie jestem typem osoby, która idzie do polityki, bo pasjonują ją układy, gierki i układanki. Chcę jako mieszkaniec wziąć w swoje ręce część odpowiedzialności by spróbować coś nowego wnieść od siebie, tak, aby ludziom się tu lepiej mieszkało. Każdy kto mnie zna wie, że źle się czuję w chaosie organizacyjnym. Od razu zaczynam porządkować procesy, komunikację itp. Tak samo będzie w powiecie. Ja też jestem mieszkańcem naszego powiatu, moje dzieci chodzą tu do szkoły, tu płacę podatki, korzystam z infrastruktury edukacyjnej, szpitalnej i komunikacyjnej. Chcę, aby ona była na wysokim poziomie i dołożę wszelkich starań, aby tak było.

– Dziękuję za rozmowę 😊

Piotr Olędzki – To ja dziękuję, do zobaczenia.

|Bart./augustow.org