Powiała „dwójka”, nie padało, chwilami wyglądało słońce, więc Optimisty i Omegi mogły w sobotę,12.07, wypłynąć z przystani w Rajgrodzie. Uczestnikom XXIV Regat Żeglarskich „Bezpieczne wakacje na Jeziorze Rajgrodzkim” pomyślnych wiatrów i dobrej zabawy życzył członek zarządu województwa Jacek Piorunek.

XXIV Regaty Żeglarskie „Bezpieczne wakacje na Jeziorze Rajgrodzkim”
XXIV Regaty Żeglarskie „Bezpieczne wakacje na Jeziorze Rajgrodzkim”, fot. Maciej Gryguc

– Myślę, że po kilku gorszych dniach w pogodzie, nie przeszkadza nawet takie trochę jesieni latem. Od dawna uważam, że środki finansowe instytucji publicznej przeznaczone na młodzież, to najlepiej wydane pieniądze. Ci młodzi ludzie będą doskonałymi żeglarzami, będą przestrzegać etyki w sporcie i życiu, będą zdrowi, będą rozwijać się sportowo i intelektualnie. I tego im życzę

– powiedział Jacek Piorunek podczas spotkania z uczestnikami regat na pomoście stanowiącym część rajgrodzkich bulwarów.

Jak podkreślił, bierze udział w żeglarskich wakacjach w Rajgrodzie od pierwszej edycji, którą organizował Szkolny Związek Sportowy w Łomży.

– Cieszę się przede wszystkim z tego, że obozy żeglarskie i regaty nad Jeziorem Rajgrodzkim przyczyniły się do wychowania setek wspaniałych ludzi w duchu sportowej rywalizacji, z szacunkiem dla żeglarskich tradycji, dla rywali i przyrody. Warto także podkreślić walory Jeziora Rajgrodzkiego dla sportu i turystyki żeglarskiej. Kiedyś była tu skromna baza, ale obecnie powstaje coraz lepsza infrastruktura z tym związana: przepiękne bulwary, funkcjonalne pomosty

– dodał Jacek Piorunek.              

„Bezpieczne wakacje…” na wodzie organizuje od lat Klub Żeglarski „Zefir” z Łomży.      

– Celem jest nie tylko popularyzacja żeglarstwa jako pięknej, choć wymagającej dyscypliny sportowej, ale również promowanie aktywnego stylu życia w zgodzie z naturą

– podkreślał Krzysztof Marcińczyk, prezes KŻ „Zefir”.

W regatach wystartowało 16 uczestników (w wieku od 6 do 14 lat) łódkach klasy Optimist biorących udział w Małej Lidze Optimista oraz 7 łodzi klasy Omega z załogami mieszanymi – młodzieży i dorosłych. Reprezentowali kluby z Augustowa, Olecka, Łomży i gospodarzy z Rajgrodu. Sprawdzali się na trasie trójkąta radząc sobie z kursami z wiatrem i pod wiatr.

– Optimist to klasa, w której mali żeglarze robią swoje pierwsze kroki, więc dopuszczamy pomoc trenera czy rodziców. Chodzi o ośmielenie dzieci. Chcemy, aby wiedziały, że zawsze mogą liczyć na nas, że zawsze pomożemy. W nazwie tych regat jest mowa o „bezpieczeństwie”. Przede wszystkim uczymy więc jak mają zachować się przed startem i na wodzie, sprawdzamy gotowość, ubiór z obowiązkową kamizelką. Tłumaczymy, że muszą unikać zderzania się łódek, że nawet jak się wywrócą, to nic się nie dzieje, bo jest kamizelka, że w razie problemów technicznych należy po prostu podnieść rękę i spokojnie poczekać na pomoc. Ważna rolę ma cały ceremoniał przygotowania do regat z podnoszeniem flagi, dźwiękiem dzwonów. Żeglarstwo pomaga wychowywać, bo tu nie ma miejsca na szpanerstwo

– tłumaczył Robert Dąbrowski z Yacht Clubu Polskiego Augustów, odpowiadający za Małą Ligę Optimista.  

fot. Maciej Gryguc

Nad bezpieczeństwem uczestników – chwilami pojawiały się silniejszego podmuchu wiatru – czuwali m. in. policjanci z Rajgrodu i ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chociaż nawet najmłodsi okazali się doświadczonymi żeglarzami.

– Bardzo to lubię. Jest fajnie nawet jak się łódka wywróci – stwierdziła Kaja.

Dla Wiktorii, jednaj z najmłodszych uczestniczek regat, pod żaglami „miło się spędza czas”.

– Mnie najbardziej się podoba, że to zabawa. Nie liczy się kto wygra, razem jesteśmy, poznajemy nowe osoby – dodała Abigail.

Tekst i fot. Maciej Gryguc

Opublikował: Bart.