Joanna Fiodorow zdobyła srebrny medal w rzucie młotem na lekkoatletycznych MŚ w Dausze. Joanna pochodzi z Augustowa, jest zawodniczką AZS-u Poznań ale trenuje pod okiem Malwiny Wojtulewicz z Podlasia Białystok.

– Po kwalifikacjach wiedziałam, że stać mnie na poprawienie rekordu życiowego, ale nie wiedziałam, co mi to da. Pierwszy rzut rewelacyjny, później za bardzo chciałam, bo podświadomie marzyłam o tym, żeby przerzucić Amerykankę DeAnnę Price. Niestety zabrakło, za dużo błędów technicznych, ale to już nieważne, bo mam srebrny medal. Będzie fajnie – oceniła na gorąco.

Joanna ustanowiła także swój nowy rekord życiowy. Złoto wywalczyła Amerykanka DeAnna Price. Brązowy medal w Dausze wywalczyła Chinka Zheng Wang – 74,76. Konkurs odbył się bez obrończyni tytułu Anity Włodarczyk, która przechodzi rehabilitację po operacji kolana.

To był konkurs życia – powiedziała Joanna Fiodorow po wywalczeniu srebrnego medalu mistrzostw świata w rzucie młotem. To jej największy sukces w karierze, a zadedykowała go zmarłemu tacie.

Przypomnijmy, że Joanna Fiodorow jest brązową medalistką ubiegłorocznych lekkoatletycznych ME rozgrywanych w Berlinie. Wtedy złoto zdobyła Anita Włodarczyk a brąz przypadł właśnie dla Joanny. Po ME rozmawialiśmy z Joanną Fiodorow. W rozmowie wspomniała też o starcie w MŚ w Katarze, który okazał się największym sukcesem w jej dotychczasowej karierze sportowej. Pierwszymi trenerami Joanny byli państwo Jolanta i Bogusław Sowól, którzy nadal szkolą najbardziej uzdolnioną lekko atletycznie młodzież w Augustowie.

Gratulujemy tego wspaniałego sukcesu naszej lekkoatletce i mam y nadzieję, że będziemy mieli ponownie możliwość rozmowy, kiedy odwiedzi rodzinny Augustów.

|Bart.

Zdjęcie archiwalne redakcji.