Kładka przy wyciągu narciarskim na jeziorze Necko w Augustowie nie została zamontowana, ponieważ miasto nie dopełniło odpowiednich procedur.

zdjęcie ilustracyjne www.augustow.org

Pomost, po którym narciarze wracaliby na brzeg miał funkcjonować już podczas tegorocznych wakacji. W czerwcu Centrum Sportu i Rekreacji złożyło wniosek do nadzoru wodnego w Augustowie o wydanie zgłoszenia wodnoprawnego. Jak mówi pełniący obowiązki dyrektora CSiR-u – Tomasz Wasilewski, ten wniosek został jednak odrzucony.

– Dostaliśmy decyzje sprzeciwu od Wód Polskich na wykonanie kładki. Jednak i tak robimy dokumentację na podniesienie masztu. Od razu po uzyskaniu odmowy zleciłem projektantce ujęcie pomostu w projekcie oraz wniosku o pozwoleniu wodnoprawne – tak, aby można było go przesuwać po całym obwodzie i móc stawiać w różnych miejscach.

Zgodnie z prawem, ustawienie na jeziorze takiego pomostu wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego, o które miasto już nie wnioskowało. Mówi rzecznik prasowy Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz.

– Po analizie wniosku stwierdzono, że wnioskodawca ma zamiar wybudować kładkę o długości 25 metrów i szerokości 1 metra, który zostanie dołączony do istniejącego pomostu o łącznej długości około 50 metrów. Budowle powyżej 50 metrów wymagają uzyskania pozwolenia wodnoprawnego, a nie zgłoszenia. O tym fakcie zostało poinformowane Centrum Sportu i Rekreacji, jednak do dzisiaj do zarządu zlewni w Augustowie nie wpłynął wniosek w przedmiotowej sprawie.

Plastikowe elementy kładki, kupione przez miasto za ponad 100 tysięcy złotych, są składowane na stadionie miejskim. Tomasz Wasilewski zapewnia, że w najbliższym czasie będą one wykorzystywane przy różnych okazjach jako podest. Natomiast w przyszłym roku rozłożone przy wyciągu.

| red: mik

autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki