– Podjęliśmy decyzję, że obecne obostrzenia zostaną przedłużone o ponad tydzień – do 18 kwietnia
– poinformował w środę (7.04) podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. Dodał, że w przyszłym tygodniu będą podejmowane kolejne decyzje związane z sytuacją epidemiczną.
Jak podkreślił minister, ta decyzja jest odłożona o tydzień, ponieważ rząd patrzy, czy trend zmniejszania się liczby zachorowań będzie się utrzymywać. – Ale przede wszystkim, to jest najważniejszy powód, chcemy zobaczyć jak te konsekwencje fali zachorowań będą wyglądały na poziomie wykorzystania infrastruktury szpitalnej – powiedział Niedzielski.
– Obserwowane ostatnio wyniki dotyczące nowych zakażeń są zbyt słabym sygnałem, by traktować je optymistycznie. Cały czas trudna jest sytuacja w szpitalach, jeżeli chodzi o zajęte łóżka, najtrudniejsza na Śląsku
– mówił w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.
Konsekwencje ewentualnej zwiększonej mobilności w święta będą widoczne w przyszłym tygodniu i wtedy przekonamy się, czy trzecia fala będzie stopniowo opadała – podkreślił Adam Niedzielski.
Minister Niedzielski dodał, że obecny spadek zachorowań jest związany z okresem świątecznym i faktem, że to wtorek, a nie jak zwykle poniedziałek był pierwszym dniem poświątecznym.
Konsekwencje ewentualnej zwiększonej mobilności w czasie świąt, bo my czekamy na dane dotyczące mobilności, jaka miała miejsce w czasie świąt, skutek tego, jak się zachowaliśmy na święta, będzie widoczny tak naprawdę w przyszłym tygodniu. Wtedy przekonamy się, czy ta trzecia fala będzie stopniowo opadała, czy nie daj Boże złapie drugi oddech
– dodał minister Niedzielski.
Zgodnie z aktualnymi obostrzeniami epidemicznymi – które pierwotnie miały obowiązywać do 9 kwietnia – zamknięte są m.in. duże sklepy meblowe i budowlane, a także salony fryzjerskie i kosmetyczne. Ponadto są też nowe limity osób w handlu i miejscach kultu.
| red: maj, wsz / radio.bialystok.pl
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok