Chodzi o wskazany przez radnego wojewódzkiego Bogdana Dyjuka fragment trasy Green Velo przechodzący obok jeziora Sajno.
– Ze względów naturalnych obok szosy nie ma możliwości wybudowania ścieżki rowerowej. Po jednej stronie mamy tam tory i drogę wojewódzką, a po drugiej półtorametrowe pobocze i jezioro Sajno. Planiści oraz fachowcy drogowi powinni zastanowić się, w jaki sposób można zabezpieczyć poruszających się tym odcinkiem rowerzystów.
Bogdan Dyjuk przestrzega, że w tym miejscu może dochodzić do wypadków.
– Jadąc ze strony Augustowa warunki bezpieczeństwa są jeszcze zapewnione. Gorzej jest z rowerzystami, którzy kierują się od jeziora do miasta. Jest tam wzniesienie. Poruszający się na rowerach oraz wyprzedzające je samochody mogą spotkać się w takim miejscu, gdzie nie widać jadących z naprzeciwka. Właśnie wówczas może dojść do nieszczęścia.
Dyrektor Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku Mariusz Nahajewski zapewnił nas, że jego urząd postara się znaleźć rozwiązanie, mające poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu.
| red: mik
autor: Marta Sołtys / radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki
mądrzy myślący tylko na KORWIN!!
A dlaczego młodzi I dlaczego tylko parę ławek .Ja mam 45 lat i lubię wypić piwko.Chciałbym z rodziną pójść na…
Od burd i bicia butelek jest policjia( np. częstsze patrole)najlepiej zakazać chodzenia po bulwarach po 22 bo nie rozumiem jak…
Najlepiej niech piją w jabłonkach , a że. zapłacą 16 złto przecież lepiej bo wypiją mniej ,a że ktoś zarobi…
Człowiek z bogatym doświadczeniem. Super