Po trzech przegranych spotkaniach nasz zespół odniósł cenne zwycięstwo w hali na Konopce.
Pierwszy set spotkania MOSem to wyrównana gra do stanu 9-9. Od tego momentu zarysowała się przewaga przyjezdnych którzy wygrali do 21.
Set drugi rozpoczął się od czteropunktowego prowadzenia zespołu Krzysztofa Wójcika. Na nic zdały się czasy wzięte przez Wojtka Iwanowicza przy stanie 0-4 oraz 6-12. W grę naszej drużyny wkradły się błędy w odbiorze, rozegraniu oraz serwisie . Po 20 minutach na tablicy widniał wynik 16-25 oraz 0-2 w całym spotkaniu.
W trzecim secie nastąpiły dwie zmiany w Centrum . Głowacki zmienił Haraburdę oraz Szlejter Szostka. 7 punktów naszego kapitana , 5 Leika , 4 Kowalskiego , błędy własne siatkarzy ze stolicy pozwoliły wygrać tę partię do 16.
Set czwarty to pełna koncentracja naszego zespołu. Wygrywamy go do 20 po solidnej grze. 6 pkt Szlejtera , 4 Leika , 2 Głowackiego , 2 Gołkowskiego , 6 Iwanowicza oraz 2 Kowalskiego. Na odnotowanie zasługuje duża skuteczność zawodnika gości Pietkiewicza – 11 pkt.
Set piąty (w tym roku kalendarzowym na cztery rozegrane spotkania z UMKS MOS Wola Warszawa trzy zakończyły się tie-breakiem).
3-3, 7-4, 9-6, 10-7, 11-9. Punkt Leika , autowy atak Pietkiewicza , as Głowackiego, as Głowackiego i ostatnia odsłona meczu kończy się wynikiem 15-10.
Po 132 minutach walki na Konopce pokonujemy zespół z Warszawy 3-2 i tym samym dopisujemy 2 punkty do ligowej tabeli.
Skład Centrum: Haraburda, Leik, Iwanowicz, Gołkowski, Szostek, Kowalski , Jeleniewski oraz Szlejter, Głowacki, Bernatowicz i Karbowski.
MVP: Głowacki
Tadek Jermak
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok