Sąd Okręgowy w Suwałkach, sprawą zajął się po tym, jak od identycznej decyzji sądu niższej instancji odwołała się prokuratura.
Zdarzenie miało miejsce w połowie kwietnia w jednym z augustowskich mieszkań. Pijany, 40-letni mężczyzna wszczął kolejną domową awanturę. Jego o dwa lata młodsza żona, jak twierdzi, przygotowywała dzieciom kanapki. Trzymała więc w ręce nóż. Mężczyzna miał się na niego nadziać.
Prokuratura uznała jednak, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, lecz zabójstwo. I taki zarzut przedstawiła kobiecie, która nie przyznała się do winy. Śledczy wnioskowali o trzymiesięczny areszt. Sądy obu instancji na to się nie zgodziły ze względu na dobro dzieci w wieku 7, 8 i 15 lat.
| red: mik
autor: Tomasz Kubaszewski / radio.bialystok.pl/
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok
Bohater! Ponoć rok wcześniej uratował topiącą się osobę. SZACUNEK
Czemu nadal inwestor nic nie robi z ogrodkami piwnymi w parku w Augustowie?Czyżby obecne władze nic nie robią by wteszcie…
To pracownik mojego znajomego z żoną. Nie znam tego przejazdu, ale może po tej tragedii zapadnie decyzja o postawieniu tam…