Drodzy Państwo, Adrѐ Rieu zaprasza do założenia butów do tańca i wzięcia udziału w roztańczonym koncercie zatytułowanym „Zatańczymy?” – takiego zaproszenia nie można odrzucić! Już 19 sierpnia, dzięki Kinochłonowi, uwielbiany na całym świecie mistrz walca i skrzypiec zagości na ekranie augustowskiego kina.
Doroczne koncerty André Rieu w jego rodzinnym mieście Maastricht przyciągają fanów skrzypka ze wszystkich zakątków świata. Średniowieczny rynek zamienia się w spektakularne tło dla niezapomnianych koncertów wypełnionych humorem, zabawą, emocjami i wspaniałą muzyką, w których każdy znajdzie coś dla siebie. W tym roku André Rieu zaprasza na roztańczony koncert zatytułowany „Zatańczymy?”
Czego się spodziewać po retransmisji koncertu? – największej na świecie Orkiestry Johanna Straussa liczącej 60 muzyków z trzynastu krajów (w tym i z Polski), światowej klasy sopranów, tria tenorów, gości specjalnych oraz znanych i lubianych utworów. Niezapomniany wieczór muzyki i tańca, podczas którego królować będzie walc.
Kinowi widzowie dodatkowo będą mogli za pomocą oka kamery zajrzeć za kulisy koncertu i obejrzeć ekskluzywny wywiad z André, a może nawet dacie się Państwo porwać do tańca…?
Retransmisję koncertu „Zatańczymy?” rozpoczynamy w poniedziałek 19 sierpnia o godz. 19:00. Zapraszamy do kina Iskra w Augustowie.
– – –
Cena biletu: 27 zł
Rezerwacje i sprzedaż: Augustowskie Placówki Kultury, Rynek Zygmunta Augusta 9, tel. 87 643 36 59 lub na godzinę przed rozpoczęciem seansu w Kinie „Iskra”.
Uwaga: Wszystkie nieodebrane rezerwacje zostaną anulowane na pół godziny przed seansem!
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok