Znany polski malarz i rzeźbiarz odszedł dziś w nocy w suwalskim szpitalu w wieku 93 lat.
Andrzej Strumiłło urodził się w Wilnie w 1927 roku. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi oraz na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Zajmował się szeroko pojętą sztuka współczesną.Myślałem o człowieku, który miał niezwykły apetyt na tworzenie. Właściwie wydawał się wieczny tzn. wydawał się człowiekiem, którego śmierć się boi. Szczęściem jest, że do ostatnich dni swego życia mógł być twórczy. Pisał wiersze, coraz więcej pod koniec życia. Oczywiście, tworzył malarstwo i grafikę, i pracował nad kolejnymi książkami. Wydawało się niesprawiedliwością, jakimś dramatem życia, czemu nie pozwala człowiekowi zrobić tyle, ile by chciał
– mówi Szef Ośrodka Pogranicze w Sejn, Krzysztof Czyżewski.
Był m.in. profesorem kontraktowym krakowskiej ASP, a także kierownikiem pracowni graficznej Sekretariatu Generalnego ONZ w Nowym Jorku. Był jednym z pomysłodawców powstania Wigierskiego Parku Narodowego. Od lat mieszkał w Maćkowej Rudzie na Suwalszczyźnie. Pokazał nam, że trzeba być mądrym, że trzeba swoją mądrością dzielić się z innymi, bo po to ona jest. Pokazał, że trzeba być bardzo życzliwym dla innych, trzeba być ciekawym inności i z tej inności trzeba czerpać dla siebie i na tym budować takie proste, ale niezwykle szlachetne człowieczeństwo. To właśnie cały Andrzej Strumiłło- wspaniały, cudowny, ciepły człowiek
– mówi dyrektor Muzeum Podlaskiego, Andrzej Lechowski.
W 2002 roku został Honorowym Obywatelem Suwałk. W mieście od lat funkcjonuje galeria jego imienia. Strata jest to wielka. Myślę, że to była najważniejsza osoba, postać kultury w naszym województwie. Pierwszy obraz, jaki mi się z Panem Andrzejem nasuwa, to jak siedzi przy tym swoim okienku, patrzy na Czarną Hańcze i mówi, że to jest to miejsce najważniejsze, które tak dużo mu dawało energii. Rozmawialiśmy o życiu, o tym co widział, kogo spotkał, z kim się przyjaźnił, jak tworzył. Andrzej Strumiłło miał tak wiele pasji, że to nie jest do ogarnięcia. Na co nie spojrzał, to widział w tym sztukę
– podzielił się wspomnieniami, przyjaciel Andrzeja Strumiłły, Andrzej Kalinowski.
| autor: Jakub Mikołajczuk/ radio.bialystok.pl
***************
Wielokrotnie mieliśmy zaszczyt uczestniczenia w spotkaniach z prof. Andrzejem Strumiłło podczas jego pobytu w Augustowie. Po raz ostatni miało to miejsce w czwartek 21 stycznia 2020 r., w „Kawiarence Literackiej” działającej przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Augustowie. Gościem Janiny Osewskiej był właśnie prof. Andrzej Strumiłło. Niżej, nasze wspomnienie tamtego wydarzenia.
|Bart. / www.augustow.org
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok