2021-08-12, 20:11 Warszawa (PAP)
Wprowadzenie obligatoryjnej nawiązki w wysokości od 10 tys. zł do 10 mln zł na rzecz NFOŚiGW w przypadku skazania sprawcy za przestępstwo przeciwko środowisku – przewiduje projekt, który w czwartek opublikowano na stronach RCL. Kara grzywny za składowanie odpadów w lesie ma wynieść do 5 tys. zł.
Na stronach RCL opublikowano projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania przestępczości środowiskowej przygotowanych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, przewidujący obligatoryjne kary dla skazanych za przestępstwo przeciwko środowisku.
W OSR projektu wskazano, że praktyka stosowania dotychczas obowiązującego prawa pokazuje, iż obecne sankcje karne są niewystarczające, w związku z tym należy dokonać zmiany przepisów. Reakcja karna powinna odpowiadać stopniowi społecznej szkodliwości czynu, zawinienia oraz rzeczywistym względom prewencji ogólnej i indywidualnej.
„Proponuje się zmianę art. 47 § 2 kk, polegającą na wprowadzeniu, w przypadku skazania sprawcy za przestępstwo przeciwko środowisku, obligatoryjnego orzekania przez sąd nawiązki w wysokości od 10 tys. zł do 10 mln zł na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej” – podano.
Jak wyjaśniono, dotkliwym problemem dla budżetu państwa oraz samorządów jest ponoszenie kosztów utylizacji porzuconych odpadów. Niejednokrotnie obciążenia te wynoszą kilkadziesiąt milionów złotych (np. usunięcie odpadów nagromadzonych nielegalnie na terenie Gorlic to blisko 49 mln zł). Dlatego wśród proponowanych zmian jest nałożenie na sprawców przestępstw środowiskowych obligatoryjnego obowiązku wypłacenia nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w kwocie do 10 mln zł.
Środki posłużą nie tylko do usuwania skutków działalności przestępczej, ale także zasilą różne programy ekologiczne, mające na celu m.in. poprawę jakości powietrza lub wody w Polsce – wskazano.
Projekt zakłada również pozbawienie wolności za czyn polegający na niszczeniu albo uszkadzaniu na terenie objętym ochroną roślin lub zwierząt powodującym istotną szkodę. „Zgodnie z projektem będzie on zagrożony m.in. karą pozbawienia wolności od roku do lat 5” – czytamy.
Zgodnie z projektem, od roku do 10 lat wyniesie kara pozbawienie wolności za zanieczyszczenie wody, powietrza lub powierzchni ziemi substancją albo promieniowaniem jonizującym w takiej ilości lub w takiej postaci, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Dodano, że proponuje się również podwyższenie do 5 lat wysokość kary pozbawienia wolności, którą można orzec wobec sprawcy tego czynu, działającego nieumyślnie.
Projektodawcy noweli ustawy, proponują również nowelizację Kodeksu wykroczeń, która zakłada wprowadzenie kary ograniczenia wolności za zaśmiecanie lasu albo składowanie w lesie odpadów. Orzeczenie tej kary, będzie skutkowało dla ukaranego obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne. Może też skutkować nałożeniem obowiązku oczyszczenia lasu z pozostawionych przez siebie i inne osoby zanieczyszczeń w trakcie wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne.
Podano, że uzupełnienie katalogu kar za wykroczenie zaśmiecania lasu i składowania w lesie odpadów o karę ograniczenia wolności (…), proponuje się wprowadzić karę grzywny w kwocie od 500 do 5000 zł.
Jak podkreślono w OSR projektowanej ustawy, przedstawione zmiany mają na celu prewencję ogólną i indywidualną oraz realizację konstytucyjnego obowiązku ochrony środowiska przez władze publiczne. Nowe sankcje karne będą w lepszym stopniu odpowiadać stopniowi społecznej szkodliwości czynu i zawinienia. Nowelizacja wyeliminuje niedoskonałości aktualnych regulacji prawnych. Zakłada się, że zmiana przepisów spowoduje spadek liczby popełnianych przestępstw i wykroczeń przeciwko środowisku, a co za tym idzie, zmniejszenie liczby spraw, prowadzonych przez organy ścigania i sądy. (PAP)
autorka: Longina Grzegórska-Szpyt
lgs/ skr/
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok